Video Musik

Video Musik

Dari

COMPOSITION & LYRICS
K-ROL
K-ROL
Songwriter

Lirik

Jestem z toruńskiej a przed chatą był Wrocław
Na świat wyglądam z ciekawością zza okna
Gdzieś za blokami grał Kraków vs Poznań
A ja ziomali z podwórka idę poznać
Potem dziewiątka bez przeszkód robię spontan
Uczniów gablotka cieszy bezzębna mordka
Łapie kontakt z tymi co stali w kątach
Bo nie lubiłem po prostu się przyglądać
Nauczyciele doceniali Karolka
Dopóki bez nauki wpadała piątka
Pani chciała dobrze, lecz była szorstka
Więc więcej matmy w życiu nie chciałem doznać
Potem rozłąka no bo straciłem ziomka
Fejkowych ludzi już nie wpuszczam do środka
A lato kąsa bo miłość dała ghosta
Jeszcze nie widziałem co to za historia
Chciałbym znaleźć w sobie więcej sił
To co z tyłu już nie znaczy nic
Nie chce patrzeć za siebie dlatego puszczam w eter
O tym co było pare kmin
Chwila składa się z tych mniejszych chwil
Codzień szansa żeby dobrze żyć
Głowę kładę na ziemie brakujący element
To w zgodzie z sobą samym być
Nie miałem kompa i potrzebowałem doznań
Na Chwarznie pod prysznicem spaliłem jointa
Pierwsze piwko pierwsza kinowa nocka
Pierwszy patent jak na balet się wydostać
Nie wiedziałem ilu ludzi przez to poznam
I chociaż w lustrze widziałem dalej chłopca
Który ambicjom swoim jeszcze nie sprostał
To próbowałem, bo to jedyna opcja
Jedna dziewczyna wtedy weszła środka
I siedzi dalej no bo była w chuj słodka
I chociaż nie wiem czy kiedyś ją jeszcze spotkam
Trzymam kciuki słodziak życzę tylko dobra
Potem pompa i rozwijanie konta
A po godzinach z ziomalami na montaż
Jak odpływałem to zawsze miałem wiosła
Dzięki mamo tato za dobry kompas
Chciałbym znaleźć w sobie więcej sił
To co z tyłu już nie znaczy nic
Nie chce patrzeć za siebie dlatego puszczam w eter
O tym co było pare kmin
Chwila składa się z tych mniejszych chwil
Codzień szansa żeby dobrze żyć
Głowę kładę na ziemie brakujący element
To w zgodzie z sobą samym być
Written by: K-ROL
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...