Dari

PERFORMING ARTISTS
misvi
misvi
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Mikołaj Pokora
Mikołaj Pokora
Lyrics
Daniel Ambroziewicz
Daniel Ambroziewicz
Composer

Lirik

zapijam klona wódą nie chce być już nigdy trzeźwy
dwie suki rozebrane mówią żeby chętnie weszły
wyjebałem już tyle tematu że mnie kurwa wszystko męczy
ej ej
chce pamiętać nic i nie wiedzieć co się dzieje
w takim stanie zawsze kurwa to szczerze sie śmieje
dwa cztery na siedem najebany lean mi w kubku daje rady
trzymam się poręczy na imprezie kurwa wszystko trzeszczy
od kiedy tam jestem ta impreza się zaczyna
głośniki rozjebane volume up
nie będę pamiętał nic napiszcie mi w dm'ach
która suka mi rozkłada nogi będę kurwa o tym wiedział ej
mam paranoje kiedy dzwoni obcy numer
kiedy dzwoni obcy numer
rozpierdalam głową ściane wtedy mocno świat wiruje
ej ej ej
wtedy ja wariuje chyba już mi odpierdala
bo bez klona już nigdy nie zjem śniadania
ej ej
do śniadania białe wino pod językiem 4 xany
nie mogę skręcić gibona świat lata jak pojebany
usta rozjebane pekają jak szklanki w kuchni
rozpierdalam każdy talerz w trapie podczas rutynowej kłotni
krew mi z nosa napierdala chyba za dużo spawania
mordo weź mnie obudź to już szósta noc bez spania
wszyscy którze znają mnie mówią że to pora kończyć
kończę kiedy chce kurwo nikt już nie zna mnie
ej ej ej
mówie kończe kiedy chce kurwo robie to co chce ej
potem pękają mi gumki jak rucham te sukę zawsze
chyba już trzecią godzienę kurwa dzisiaj znów nie zasne
ona rozpierdla blizny jak jest u mnie bez bielizny
ona już nie może klęka na kolanach
się przyssała mi do chuja kurwa jakby była przyspawana ej
suka opętana
zalewam te kurwe ale chodzi mi o alko
potem zalewam te kurwe ona błaga o to bardzo ej
z grama pasa napierdalam to chyba przesada
suka na mnie wsiada ja nie czuje kutasa
nienawdzie siebie już nie mogę patrzeć w lustro
ale tak się ładnie kruszy na nim chyba za późno
Written by: Daniel Ambroziewicz, Mikołaj Pokora
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...