Testi

Palę majki, tak jakbym palił fajki Mam super Nike I super flow jakbym był z Jamajki Mieszkam na blokach Gdzie walą jointy zamiast bajki Na dobranoc, a na dzień dobry walą rajki Na kwadratach cichodajki Młode Bułgarki przy drogach Po dwóch zmianach, ledwo stoją na nogach Ogarnia trwoga w kościołach potomków pogan Tylko sie boją czy na prawdę wielbią Boga Dymi pożoga na tym budując fundament Wiesz co jest grane? Goń jutro by uciszyć lament Mój talent, to droga światła, rap na kompaktach A pół miasta biega na białych diabłach Kiedyś walili po kablach, Grali na kiblach Każdy z nich był dumny Dziś każdy dzierży własny gwóźdź do trumny Człowiek rozumny Czas trudny mieli przez sumienia tryby Żyję na prawdę, a nie na niby Te kilka lat, kilkanaście lub kilkadziesiąt Ci szybcy nie nadążają, mądrzy nie wiedzą Chcesz wiedzieć co tu się dzieje? Proszę cię bardzo Dziś w nocy samotni płaczą A nadzy marzną W dziewięćdziesiątych na ulicach było pełno wiary Starzy pili, a dzieciaki krzyczały pobite gary, Dziś, mają koszmary, choć namiary biorą na nich dupy Rosną rozmiary gdy idziesz życiem na skróty Napruty, długim szarym korytarzem Chory, niejednemu łeb porył, taki algorytm Lecą wieczory, Zabawa, gwar pełne kluby Ryczą motory, znów jazda Banknoty, bluby Trans dupy, bauns gruby Wszystko bez sensu Czułem się jakbym stał wciąż w tym samym miejscu Wyścig do szelestu Po chuj mi to wszystko? Ja to ja, a nie imię i nazwisko Mam kilka lat, kilkanaście lub kilkadziesiąt Ci szybcy nie nadążają, mądrzy nie czają Ci syci nie dojadają, głodni nie jedzą Choć pokój wciąż ogłaszają, wojna za miedzą Te kilka lat, kilkanaście lub kilkadziesiąt Ci szybcy nie nadążają, mądrzy nie wiedzą Chcesz wiedzieć co tu się dzieje? Proszę cię bardzo Dziś w nocy samotni płaczą A nadzy marzną Ja mówię iskra się tli, mili Marszczą się brwi debili Czego byśmy nie mówili (ej) Sedno tkwi w jednej chwili (Ja mówię) Iskra się tli, mili Marszczą się brwi debili Czego byśmy nie mówili (iskra się.) Sedno tkwi w jednej chwili (joł) (Ja mówię) Iskra się tli, mili Marszczą się brwi debili Czego byśmy nie mówili Sedno tkwi w jednej chwili Iskra się tli, mili (iskra się. ej) Marszczą się brwi debili Czego byśmy nie mówili (Sprawdź to) Te kilka lat, kilkanaście lub kilkadziesiąt Ci szybcy nie nadążają, mądrzy nie wiedzą Chcesz wiedzieć co tu się dzieje? Proszę cię bardzo Dziś w nocy samotni płaczą A nadzy marzną
Writer(s): Piotr Andrzej Gorny, Mateusz Schmidt Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out