ミュージックビデオ

ミュージックビデオ

クレジット

PERFORMING ARTISTS
Piotr Bukartyk
Piotr Bukartyk
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Piotr Bukartyk
Piotr Bukartyk
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
/ Krzysztof Kawałko
Producer
Marek Blaszczyk
Marek Blaszczyk
Producer

歌詞

Choć dla niektórych przykre i denerwujące
Dla reszty to fenomen i nad dziwy dziw
Że te dożynki, to już lata, nie miesiące
I chyba nikt tu nawet nie pamięta żniw
Owszem, niemrawe, lecz zdarzają się protesty
Ale choć nie brak służb, co radzą sobie z tym
I tak zagłusza wszystko fantastyczny festyn
A szamba prąd zaprasza, by popłynąć z nim
Nie Sinaloa
Nie Tijuana
A nie wiem skąd, lecz takie przekonanie mam
Że zmiłowania
Już nie ma dla nas
I tylko patrzeć, a tu będzie tak jak tam
Nie psuj zabawy - patrz są wdzięczni, zachwyceni
Ja w każdym razie sam nie ryzykowałbym
Za te prezenty, co wyjęte z ich kieszenie
Po potrąceniach jeszcze raz się wręcza im
Wciąż nie ma granic, a jeżeli to otwarte
Padrone kocha cię, więc o co zechcesz proś
Gdy już napatrzysz się jak w siłę rośnie kartel
Przypomni ci się, że w polu robić musi ktoś
Nie Sinaloa
Nie Tijuana
A nie wiem skąd, lecz takie przekonanie mam
Że zmiłowania
Już nie ma dla nas
I tylko patrzeć, a tu będzie tak jak tam
Nie Sinaloa
Nie Tijuana
A nie wiem skąd, lecz takie przekonanie mam
Że zmiłowania
Już nie ma dla nas
I tylko patrzeć, a tu będzie tak jak tam
Zmiłowania
Już nie ma dla nas
I tylko patrzeć, a tu będzie tak jak tam
Written by: Piotr Bukartyk
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...