クレジット

PERFORMING ARTISTS
2cztery7
2cztery7
Performer
Ten Typ Mes
Ten Typ Mes
Performer
Pjus
Pjus
Performer
Stasiak
Stasiak
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Stasiak
Stasiak
Lyrics
Piotr Szmidt
Piotr Szmidt
Lyrics
Łukasz Zieliński
Łukasz Zieliński
Composer
Karol Nowakowski
Karol Nowakowski
Lyrics

歌詞

Jeżeli ten joint nie zamknie nam powiek
Wypalmy ich kilka, nie dbam o zdrowie
Nieważne ile mam kobiet, ile mieć będę
Teraz z tobą chcę tak leżeć, comprende?
Odłóż bagaż doświadczeń,smutków plecak
Dotknij głową mojej, połóż się na plecach
Pomyśl o rzeczach, o których marzysz
Zróbmy to znów jak wtedy na plaży
Czy potem w przyczepie, gdy byliśmy sami
A ty ciągle myślałaś, że jesteśmy pod gwiazdami
Dobra, z nami los obszedł się ciężko
Brak przyszłości, a to nie tylko przeszłość
One przejdą, nie dam tym zdzirom siebie
To prosta rzecz tak jak Zero 7
I choć strzelę czasem straszną gafę
I choć już nie umiem, to jeszcze potrafię
Odgarnij włosy, teraz chodź lepiej
Zobaczmy albo zróbmy może Mo' Better
Wiem, ten owoc niezbyt blisko pada
Nie myśl o tym, jest czternasty listopada
To był męczący tydzień (sama wiesz)
Piłem i ledwo widzę (chyba wiesz)
Leżę na łożu po lewej, a ty jak chcesz
Po mojej prawicy leż
To był męczący tydzień (sama wiesz)
Piłem i ledwo widzę (chyba wiesz)
Odgarniam twoje włosy i w kark cię gryzę
I fajnie, że ty nie mówisz "nie"
A tak naprawdę to wiesz, że nie jestem uparty
Leż gdzie chcesz, ja położę się z tamtej
Ważne żebym czuł, że leżysz obok mnie
Coś więcej jest w tym niby lenistwie
Wiem, brakuje jeszcze nuty w powietrzu, wieje ciszą
Wygłupy w łóżku, będę disc jockey'em
Zagram pierwsze skrzypce, zacznę od intro
Po co szybciej, ja lubię długie intro
Skoro dziś to tylko my, ja i ty w tej kołdrze
Mamy do nagrania cały longplay
Intro na szyi, drugi track na dekolcie
Trzeci na brzuchu, czwarty- to gorące
Jakby to tylko było naprawdę krążkiem
Nagralibyśmy wspólnie antologię
Nieskromnie, ale na pewno nie będzie to EP'ka
Chyba że spontanicznie, na imprezkach
Wiesz, tak mógłbym leżeć i zasnąć
I zasnę, ale najpierw nagrajmy outro
To był męczący tydzień (sama wiesz)
Piłem i ledwo widzę (chyba wiesz)
Leżę na łożu po lewej, a ty jak chcesz
Po mojej prawicy leż
To był męczący tydzień (sama wiesz)
Piłem i ledwo widzę (chyba wiesz)
Odgarniam twoje włosy i w kark cię gryzę
I fajnie, że ty nie mówisz "nie"
Leż, połóż się, kładź się na plecach
Eldo skradł alfabet albo spadł on z pieca
Ale tobie królewno, mogę dzisiaj obiecać
Że odnajdę dla ciebie L, przyjemność
Gdzie podnieca cię z wolna i leżmy
Potem zerżnę cię w pół jak befsztyk
Jestem tak ordynarnie subtelny
Wpuść mnie z transportem śmietany przez twój urząd celny
Dzielmy czas, strzelmy po lufce
Dzięki Bogu nie na polówce
Sprzęt nie Bang & Olufsen
Ale jest git, wolno oddychaj
I leż tak płasko jak ziemia Giertycha
Swoje intencje zacznę odtajniać
Biorę pilota, włączam Slum Village "Climax"
Kładę dłoń na twojej potylicy i na pewno
Zaczynam mieć wrażenie, że ktoś puka od wewnątrz
A, to ja, a ty tylko nie zgrzytaj
Odkąd nie jesz mięsa, salami to dla ciebie rarytas
"Laid back" - tak brzmiałby angielski tytuł
Kochanie, sprawdź czy na plechach nie mam syfów
To był męczący tydzień (sama wiesz)
Piłem i ledwo widzę (chyba wiesz)
Leżę na łożu po lewej, a ty jak chcesz
Po mojej prawicy leż
To był męczący tydzień (sama wiesz)
Piłem i ledwo widzę (chyba wiesz)
Odgarniam twoje włosy i w kark cię gryzę
I fajnie, że ty nie mówisz "nie"
Written by: Karol Nowakowski, Lukasz Stasiak, Piotr Szmidt, Łukasz Zieliński
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...