歌詞

Tam, gdzie ja, tam ekipa moja, moja spora Dumę, fanty w kieszeń chowaj, chowaj, chowaj, chowaj Wjechał tu najlepszy towar, towar, towar, towar Kiedyś od zera start, dziś sprzyja mi fart, zobacz (Tam gdzie, tam gdzie) tam, gdzie ja, tam ekipa moja, moja spora Dumę, fanty w kieszeń chowaj, chowaj, chowaj, chowaj Wjechał tu najlepszy towar, towar, towar, towar Kiedyś od zera start, dziś sprzyja mi fart, zobacz Pytasz się co u mnie słychać, zawsze mam jakiś plan Przed nagrywką na głośnikach Dr. Alban - It's my life Alko, trawa, kokaina, yes, this world is mine Bit, mikrofon i kabina, SPZ to mój gang! Kładę na stół całą forsę, rap mi daje najlepszy procent Rośnie progres, dbam o formę, trzeci legal spada na Polskę Jestem sobą, kurwa proste, to co daję, wraca do mnie Nie narzekam, że jest źle, robię tak, by było dobrze Mnożę pieniądze i dzielę na kupki Zmrożoną wódkę polewam w kubki Parę mordeczek jest tutaj do spółki Nikt nie narzeka na brak gotówki Czasem przychodzą mandaty z drogówki Coś tam piszą, że jeżdżę za szybko Na zdjęciu chmury, dym leci z fury Palimy blanty całą ekipą S do P, P do Z, SPZ H.I.P. H.O.P. CHWDP S do P, P do Z, SPZ H.I.P. H.O.P., CHWDP (Tam gdzie, tam gdzie) tam, gdzie ja, tam ekipa moja, moja spora Dumę, fanty w kieszeń chowaj, chowaj, chowaj, chowaj Wjechał tu najlepszy towar, towar, towar, towar Kiedyś od zera start, dziś sprzyja mi fart, zobacz Tam, gdzie ja, tam ekipa moja, moja spora Dumę, fanty w kieszeń chowaj, chowaj, chowaj, chowaj Wjechał tu najlepszy towar, towar, towar, towar Kiedyś od zera start, dziś sprzyja mi fart, zobacz Lecimy z mordami sobie na dwa mietki Krótki momencik od zera do setki Teraz chcemy od zera do banieczki Wiemy, że możemy ten hajs wykręcić Ah, znasz to uczucie Moc jak sześć litrów w benzynie pod butem Wszystko jest super, makaron z homarem Gangsta Paradise, gdy zdycham nad ranem I tak tańczę nadal, no bo zmartwychwstaję Jak posypiesz grama, to z prochu powstaję Pokażę ci jak bez sztućców się najeść Każdy ma tu kartotekę, nieważne Przez życie biegnę nadal z uśmiechem Jest pekiel, bierz tekle, na plaży reset Nikt nas nie powstrzyma, by zdobyć szczęście Życie jest piękne, biorę co najlepsze L do V, SPZ, Dream Team tu jest Ani me, ani be, gdy pyta pies L do V, SPZ, A.C.A.B PDJ, DZC Reprezent (Tam gdzie, tam gdzie) tam, gdzie ja, tam ekipa moja, moja spora Dumę, fanty w kieszeń chowaj, chowaj, chowaj, chowaj Wjechał tu najlepszy towar, towar, towar, towar Kiedyś od zera start, dziś sprzyja mi fart, zobacz Tam, gdzie ja, tam ekipa moja, moja spora Dumę, fanty w kieszeń chowaj, chowaj, chowaj, chowaj Wjechał tu najlepszy towar, towar, towar, towar Kiedyś od zera start, dziś sprzyja mi fart, zobacz
Writer(s): Pawel Majewski, Mateusz Schmidt, Piotr Kazmierczak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out