ミュージックビデオ

VKIE - TRUSKULOWY 2 (prod. SPELLXAST) [🎥: xawito]
{artistName}の{trackName}のミュージックビデオを見る

特集

クレジット

PERFORMING ARTISTS
Vkie
Vkie
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Vkie
Vkie
Songwriter
Bartłomiej Psonak
Bartłomiej Psonak
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
@spellxast
@spellxast
Producer

歌詞

Bez przerwy się uczę jak nie przegrać Miasto tylko nauczyło mnie jak nie spać Śpię w chuj do piętnastej zaczynam żyć dwudziesta Nie usypia benzo, a poczucie bezpieczeństwa Wyjebałeś się na ryj, nie uważasz albo peszka masz Byłeś królem placu, a cię jebie teraz ten sam plac Odbija cię banda tak jak bilard Wystarczy chwila jesteś niżej niż Wnyk w skillach Styl zabrałem z boiska, to fakt wiarygodny Potrafię się przyznać, że dostałem w kurwę troski Babcia chciała, żebym wygrał mimo małych możliwości Zapytam cię o dystans gdy jak ja będziesz głodny Wciąż za gotówą to jest pościg To jest pora, żeby jeść — to nie pościk Skurwysynu to południe styl z Polski Na głośnik wrzuca młoda mnie — chce podbić Ponoć kurwa wpływ mam na łebków Chcę o tym zapomnieć, tak jak mój stary o dziecku Nie pisałem się na bycie idolem, sam nie znam sensu Jebanego życia tak jak każdy w mym kręgu Miałem zostać w podziemiu, ty co byś zrobił na mym miejscu Byś zapomniał kim jesteś, byś się odwrócił od koleżków Nie zrobiłem niczego, za co mam kurwa się wstydzić? I pcham to życie jak facet, ty sobie kurwa komentuj Typy tu nie mają prawka, dla nich święty jest Krzysiu Jeśli chcesz zabrać mi serce, musisz je wyrwać z zeszytu Tutaj bez przerwy jest trasa — ja żyję od show do klipu Ona bez przerwy jest nasza, chce dupę show do klipu Słyszałem wersy co kładziesz, są mordo w chuj do kitu Wiem, co mnie tak pojebało, mam słabość w chuj do syfu Żeby zapłacić za koncert trzeba dwudziestu blików Młoda zrobiła ze dwieście, a nie dwudziestu typów Przy sikorach chciałeś przypajacować Gotów na ruchy a wyjaśniły cię słowa Patrzę na niebo to brud i smog — nie zorza Młoda chce akcji, jedzie tu znad morza Kocham spot mój trzyma mnie tu miłość nie obroża Do rodzinki, nie do suki, co chce wpaść na loda Te dziewczynki w sumie zawsze są do rozkminki Zachęca je tutaj mój status no i loża Bez przerwy się uczę jak nie przegrać Miasto tylko nauczyło mnie jak nie spać Śpię w chuj do piętnastej zaczynam żyć dwudziesta Nie usypia benzo, a poczucie bezpieczeństwa Wyjebałeś się na ryj, nie uważasz albo peszka masz Byłeś królem placu, a cię jebie teraz ten sam plac Odbija cię banda tak jak bilard Wystarczy chwila jesteś niżej niż Wnyk w skillach Styl zabrałem z boiska, to fakt wiarygodny Potrafię się przyznać, że dostałem w kurwę troski Babcia chciała, żebym wygrał mimo małych możliwości Zapytam cię o dystans gdy jak ja będziesz głodny Wciąż za gotówą to jest pościg To jest pora, żeby jeść — to nie pościk Skurwysynu to południe styl z Polski Na głośnik wrzuca młoda mnie — chce podbić Nie mów mi o niczym twoje życie jak w rodzince Boskich Pomysł nad tym co robisz Podniosą z betonowej kostki Pieniądz leży na betonie Podnieś go nie daj się ponieść Podnieś go nie próbuj donieść Dużo gadasz to masz koniec Ona bardzo go kocha nie wie, że siedzi z kondomem W żadnym momencie w życiu on nie pracował na swoje W żadnym kurwa etapie Dlatego tego nie łapię Musiałem zamoczyć łapę By wyczyściły się dłonie Zachowanie u tych zdzir musisz ściąć jak kątówka Pinky i Mózg, ona Pinky bezmózga Ona na bombie idiotka, gold digger słodka Nie słuchała matki jak mówiła co nie można Na dziś koniec o tych sukach Jestem w dżungli, ale nie poszła w las nauka Jestem w studio obok ziom godzina druga Miałem tylko zgrać ściechy, sesja się wydłuża To dla chłopców na banicji co mi piszą, że dla Grindu sobie wypruwają żyły To dla gości z otoczenia, którzy Kiedy wchodzi samar walczyć już nie mają siły Zero-zero SMI widziałem szarość i odchyły Chodziłem po linie no i chodziłem po linii Póki co mam detoks, ale jak odjebie się coś Dobrze wiem, że diabły się zlecą Bez przerwy się uczę jak nie przegrać Miasto tylko nauczyło mnie jak nie spać Śpię w chuj do piętnastej zaczynam żyć dwudziesta Nie usypia benzo, a poczucie bezpieczeństwa Wyjebałeś się na ryj, nie uważasz albo peszka masz Byłeś królem placu, a cię jebie teraz ten sam plac Odbija cię banda tak jak bilard Wystarczy chwila jesteś niżej niż Wnyk w skillach Styl zabrałem z boiska, to fakt wiarygodny Potrafię się przyznać, że dostałem w kurwę troski Babcia chciała, żebym wygrał mimo małych możliwości Zapytam cię o dystans gdy jak ja będziesz głodny Wciąż za gotówą to jest pościg To jest pora, żeby jeść — to nie pościk Skurwysynu to południe styl z Polski Na głośnik wrzuca młoda mnie — chce podbić
Writer(s): Vkie, Bartłomiej Psonak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out