クレジット

PERFORMING ARTISTS
Kukon
Kukon
Vocals
Faustyna Maciejczuk
Faustyna Maciejczuk
Performer
Graver
Graver
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Faustyna Maciejczuk
Faustyna Maciejczuk
Songwriter
Graver
Graver
Composer
Jakub Konopka
Jakub Konopka
Songwriter
PRODUCTION & ENGINEERING
Graver
Graver
Producer
ENZU
ENZU
Mastering Engineer
Trzy
Trzy
Mixing Engineer

歌詞

[Verse 1]
Wszystkie potwory budzą się kiedy gasisz światło
Gdy czytała Ci mama, chyba było łatwiej zasnąć
Mnie nim wchłonęło miasto, to też byłem bohaterem
Nosiłem pelerynę, i cieszyłem się jak wieje
Czy to wszystko co widzimy jest prawdziwe?
Może bajki które znałaś, ktoś nam wkręcił
Może twój spokojny oddech, znaczył wiele dla osoby
Która troszczy się o twoje jeszcze nie zepsute nerwy
Może Szekspir da odpowiedź nastolatkom
Mnie naprawił Bukowski, jak razem piliśmy alko
Poplamione winem strony, w których odnalazłem siebie
Poznałem tu milion kobiet, zanim straciłem nadzieje
I ponownie wracasz tam, jak do zapomnianych książek
I czas nie zmienił treści, nadal kumają cię dobrze
Obok mojej szafki nocnej leżą kluczyki do Porsche
A po twojej stronie łóżka leży książka, "Mały Książę"
Często wracam do młodości, kiedy widzę taką radość
Jakbym przywitał cię w łóżku kwiatami i czarną kawą
Chcemy tylko czuć bezpiecznie się, gdy wszyscy biją brawo
I wierzyć w te opowieści, nawet jeśli są nieprawdą
[Chorus]
Stoji na stacji, lokomotywa
Ciężka, ogromna, i pot z niej spływa
Stoi i sapie, dyszy i dmucha
Żar z rozgrzanego jej brzucha, bucha
Stoji na stacji, lokomotywa
Ciężka, ogromna, i pot z niej spływa
Stoi i sapie, dyszy i dmucha
Żar z rozgrzanego jej brzucha, bucha
[Verse 2]
Miała kilka etatów
Próbowała mnie wychować na księżniczkę
Niełatwo było jej samej w zamku
I bez klucza, i bez władzy, moja królowa mama
Ze zmęczeniem na twarzy, zawsze piękna jak lato
Czytała, tuliła, karmiła kaszą manną
Taki raj jaki kraj, taka bajka na dobranoc
Nasze krzyki miłości i to nasze ciepłe bagno
Była moją poduszką kiedy ja nie mogłam zasnąć
Czy ty też to znasz?
Czy ty też tak masz?
Dama mama, która kocha ciebie bardziej niż świat
Happy end'u brak, ani nie, ani tak
Ale mamy siebie dalej, więc co może się stać?
Czy ty też to znasz?
Czy ty też tak masz?
Dama mama, która kocha ciebie bardziej niż świat
Happy end'u brak, ani nie, ani tak
Ale mamy siebie dalej, więc co może się stać?
[Chorus]
Stoji na stacji, lokomotywa
Ciężka, ogromna, i pot z niej spływa
Stoi i sapie, dyszy i dmucha
Żar z rozgrzanego jej brzucha, bucha
Stoji na stacji, lokomotywa
Ciężka, ogromna, i pot z niej spływa
Stoi i sapie, dyszy i dmucha
Żar z rozgrzanego jej brzucha, bucha
Written by: Faustyna Maciejczuk, Graver, Jakub Konopka
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...