ミュージックビデオ
ミュージックビデオ
クレジット
PERFORMING ARTISTS
Goblean
Performer
uglyassocho
Performer
hesoyam
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Goblean
Songwriter
Kacper Małek
Composer
Jakub Ochocki
Songwriter
PRODUCTION & ENGINEERING
młody klakson
Mastering Engineer
歌詞
Mój strach to mój czas
A on nie ma kurwa oczu
Jestem P-O-PE z bloków
Rozróżniam hokus od pokus
To są trzy koła w nos
Jeszcze jedno na samochód
Moja ksywa to jest flex moich ziomów
A nie wstyd moich ziomów
Moja ksywa to jest wstyd moich wrogów
Weź ich posłuchaj
Jestem jedynakiem w gównie
W którym za dwóch muszę zasuwać
To są cztery koła w dzień
Jakbym nie musiał się ruszać
Moja ksywa to jest flex moich ziomów
A nie wstyd moich ziomów
To nie trap, to jest slang moich klonów
To jest smak moich wrogów
To jest sam w nowym domu
Ja to strach moich wrogów
Ja to flex moich ziomów
Jestem sam w moim domu w tym
Byłem z boku i na rogu
Kiedyś z tyłu nigdy z przodu
A przecież po to mojej mamie zrobiłem sen
Sto powodów, tak jak ocho
Żeby urosnąć wysoko
Nie uwierzą własnym uszom, jaki mamy styl
Mój strach to mój czas
A on nie ma kurwa oczu
Jestem P-O-PE z bloków
Rozróżniam hokus od pokus
To są trzy koła w nos
Jeszcze jedno na samochód
Moja ksywa to jest flex moich ziomów
A nie wstyd moich ziomów
Moja ksywa to jest wstyd moich wrogów
Weź ich posłuchaj
Jestem jedynakiem w gównie
W którym za dwóch muszę zasuwać
To są cztery koła w dzień
Jakbym nie musiał się ruszać
Moja ksywa to jest flex moich ziomów
A nie wstyd moich ziomów
Czekaj ocho, coś tam pluje jakiś ziomuś
Powtórz, nie słychać cię z tego poziomu
Nie bez powodu do spodu mogę jechać z tym
Bo nie od roku jest w tym, jak twój kolega simp
Flow mi się zmienia tak jak karty sim i kody pin tak samo
Znowu jestem w tym na bani syf, więc znowu jest tak samo
W studio sam, ale tak musi być, bo nie dzielę się maną
A twój największy achievement to, że mówię ci siemano
Mój strach to mój czas
A on nie ma kurwa oczu
Jestem P-O-PE z bloków
Rozróżniam hokus od pokus
To są trzy koła w nos
Jeszcze jedno na samochód
Moja ksywa to jest flex moich ziomów
A nie wstyd moich ziomów
Moja ksywa to jest wstyd moich wrogów
Weź ich posłuchaj
Jestem jedynakiem w gównie
W którym za dwóch muszę zasuwać
To są cztery koła w dzień
Jakbym nie musiał się ruszać
Moja ksywa to jest flex moich ziomów
A nie wstyd moich ziomów
Written by: Goblean, Jakub Ochocki, Kacper Małek