Wrócili starzy

Wrócili starzy, to pogadamy

I chuj obchodzi mnie to, że nas nie kojarzysz

Wrócili starzy, utkać wam japy

Bo się wam kurwa coś popierdoliło w bani

Wrócili starzy, to pogadamy

I chuj obchodzi mnie to, że nas nie kojarzysz

Wrócili starzy, utkać wam japy

Bo się wam kurwa coś popierdoliło w bani

Codziennie bardziej miękkie skurwysyny we prostytucje tu zmieniają mi pasję

Mogę cię jechać jak kurwę A ty nie odpowiesz mi nic, no bo masz to w kontrakcie

Kiedy na scenę wchodziły ty kurwie To ty się lamusie im w kałuże kładłeś

Wyszedłem po mleko i nie wracam z krową Tak jak Noe wracam z niezłym statkiem

Wrócił wasz stary, macha łapami jak kurwa to czary

Za długo macie tę gównę na bani Dlatego w hierarchii mam dupę nad wami

Jak mnie chcieli bić, no to przez to, że byłem zbyt butny

Jak ciebie biją, to przez to, że moralność masz taką jak syn kurwy

Wraca ojciec, bożeście kurwy przynieśli mi wstyd

Nadszedł już teraz czas na aborcję Jesteś załamany, także nic dziwnego, że nagle wpychasz się w gips

Raz za dobrze, wiem, że kojarzysz mój twarz za dobrze

Wyrucham wasze dziewczyny, jeżeli przez przypadek dostanę strzał na mordę

Prują się nie wiedzieć czemu, dawaj mi forse, w chuj PLN-ów

Nigdy nie szukam problemu, a jak macie do mnie problem, to nie ma problemu

Wstawię się zawsze za swoich kolegów i nie myślę o tym, czy to do mnie wróci później

Ty wstawiasz się tylko za swoich kolegów, jeżeli ci kupią wódkę

TRap house, na chaty wrócili starzy, to teraz utkajta jape dzieciaki

Wynocha mi po pokojach pozbierać zabawki, nie poczytam wam bajki

Same je nagrałyście, więc znacie na pamięć chyba

Ja mogę wam dać trochę prawdy, to jedyna alternatywa

Pozmieniała nam się ta polska trapowa, kiedyś to ulica kolska, dziś ulica sezankowa

I nie mówię, że to źle, ale też nie mówię, że nie

W zasadzie chuj mnie to obchodzi i chuj wie

Wrócili starzy, to pogadamy

I chuj obchodzi mnie to, że nas nie kojarzysz

Wrócili starzy, utkać wam japy

Bo się wam kurwa coś popierdoliło w bani

Wrócili starzy, to pogadamy

I chuj obchodzi mnie to, że nas nie kojarzysz

Wrócili starzy, utkać wam japy

Bo się wam kurwa coś popierdoliło w bani

Skitraj te bletki małolat i wywietrz se kwadrat, bo wrócili starzy

Ciągle się umiem zachować, jak trzeba rapować i w chuju mam kto tam kozaczy

Zapierdalam do roboty, uśmiechnięty, choć nie smaże

Ciągle za mało mam floty, żeby utrzymać powagę

Jak mam się z was nie śmiać, samo się na język ciśnie

Skoro prędzej niż rapować, wolą dzwonić po policję

Wpadnie parę groszy, zaraz farbujecie włosy

Szalone metamorfozy, chuja dziabnij też się kliknie

Wrócili starzy, ej, pytam się co to za burdel

Łajzy, a skoro milczenie jest złotem, to radzę zamykać wam mordę na kłódke

Prawdziwe życie nie moda na sukces

Liżą se dupy, a potem pierdolą

Ja naturalną dziś kolej odwrócę, bo pierwszy wypiszę ci kocie nekrolog

Podobno sukces, wielu ma tu ojców

Pobudki wątpliwe niczym renoma uchodźców

Skoro pociąg mają do tych przejebanych kosztów

To dostają szlaban, niech siedzą na uboczu

Pod bit wpierdalam się jak mosu

Przejebane flow dla tych, co mnie nie lubią

Nic dziwnego, koniec końców, u nich pewnie kurwa tylko wieje nudą

Łe, dzwonili starzy, dużo gadamy, bo brakuje czasu, żeby się zobaczyć

Dzisiaj to wszystko bym oddał, by móc ich na zawsze przy sobie zostawić, wej

Znowu tu gonie szybki bass, nie wiem jak kończę, chcę na face

Ono wącha moją torbę, to nie cali bag

Trap jak w Memphis, rząd jak Delfin

Zimno tylko przez mój chain

W nocy mi się nic nie przyśni

Bo znów za dnia spełniam swój sen

Suki piszą,w Dm, wybrałem muzykę

Jest przy mnie na zawsze, nie tylko na chwilę

Piszę sobie wersję, ona łapie mnie za bile

Wrócili starzy, to pogadamy

I chuj obchodzi mnie to, że nas nie kojarzysz

Wrócili starzy, utkać wam japy

Bo się wam kurwa coś popierdoliło w bani

Wrócili starzy, to pogadamy

I chuj obchodzi mnie to, że nas nie kojarzysz

Wrócili starzy, utkać wam japy

Bo się wam kurwa coś popierdoliło w bani