クレジット
PERFORMING ARTISTS
Kartky
Vocals
Karol Krupiak
Vocals
Nerwus
Programming
COMPOSITION & LYRICS
Karol Krupiak
Lyrics
Michał Buczek
Composer
Jakub Jankowski
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Nerwus
Producer
歌詞
I już nigdy nie odnajdziesz mnie, rzucam wszystko gdzieś w ciepłym słońcu lata
I to będzie mój najlepszy dzień, najpiękniejszy sen, mimo końca świata
Per aspera ad astra, gwiazdy mi zasłania chmura
Ciemne jak barwa jej drinka, co pije za szybko, by znowu coś czuła
Ciągle za młodzi, za młodzi - taki nasz piękny rytuał
Szukamy Świętego Graala, jakbyśmy służyli u Króla Artura
Pyta się jej czy spadła z nieba, wtedy się śmiałem pod nosem
Bo dobrze widziałem jak wychodzi z piekła, by spędziła tu kilka wiosen
Zabiła kilku aniołów, wabiła wzrokiem i głosem
Szło jej za łatwo, dopiero przy mnie doznała kilku zaskoczeń
"Czy już minął czas?" - szepnąłem Ci do ucha, kiedy spałaś tamtego dnia
Kiedy zjadł mnie strach i musiałem uciekać zanim powie, że trzeba wstać
Chwile dawno wyblakłe, co były dla mnie jak omen
Ostatni taniec w tym klubie, by uciec w przeciwną stronę
Piękny jak zachód moment, co nagle stał się horrorem
Szeptane memento mori, dwa wina i łycha z lodem
(Chwile dawno wyblakłe, co były dla mnie jak omen
Ostatni taniec w tym klubie, by uciec w przeciwną stronę
Piękny jak zachód moment, co nagle stał się horrorem
Szeptane memento mori, dwa wina i łycha z lodem)
I była tak piękna jak Katalonia, wyłączając kurwy z FC Barcelona
Miała te dziwne zygzaki na dłoniach, na pośladkach napis, na ramieniu konia
I rozmawialiśmy noc o pokemonach, gdy zaczęło świtać to było już po nas
I długo ją wtedy trzymałem w ramionach
Kiedy opadły już liście w ogrodach, minąłem ją znowu pijaną na schodach
W budynku hotelu, gdzie graliśmy koncert, a ludzie tańczyli jakby czuli wiosnę
I chciałem powiedzieć "Nie przejmuj się mała", gdybym tylko wiedział, że mnie rozpoznała
Ale jeżeli mam spojrzeć Wam w oczy, powstała w mej głowie tej nocy
Oddam wszystko, żeby choć na chwilę zasnąć nad ranem
Chciałbym zniknąć i nie widzieć duchów przez każdą ścianę sam
Nie widzę plaż, cały widok znowu zasłaniają mi góry
Już nie spotkasz nas, dzisiaj ostatni raz patrzymy razem na chmury
I już nigdy nie odnajdziesz mnie, rzucam wszystko gdzieś w ciepłym słońcu lata
I to będzie mój najlepszy dzień, najpiękniejszy sen, mimo końca świata
I już nigdy nie odnajdziesz mnie, rzucam wszystko gdzieś w ciepłym słońcu lata
I to będzie mój najlepszy dzień, najpiękniejszy sen, mimo końca świata
(I już nigdy nie odnajdziesz mnie, rzucam wszystko gdzieś w ciepłym słońcu lata
I to będzie mój najlepszy dzień, najpiękniejszy sen, mimo końca świata)
Written by: Jakub Jankowski, Karol Krupiak, Michał Buczek