ミュージックビデオ

ミュージックビデオ

クレジット

PERFORMING ARTISTS
Kuqe 2115
Kuqe 2115
Performer
Kuban
Kuban
Performer
@atutowy
@atutowy
Performer
emi
emi
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Adam Wiśniewski
Adam Wiśniewski
Composer
Emilia Olszewska
Emilia Olszewska
Lyrics
Łukasz Dziemiński
Łukasz Dziemiński
Lyrics
Jakub Kiełbiński
Jakub Kiełbiński
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
@atutowy
@atutowy
Producer
Adam Wiśniewski
Adam Wiśniewski
Mixing Engineer
Filip Pachólczyk
Filip Pachólczyk
Mixing Engineer

歌詞

[Verse 1]
Dla ludzi z boku jestem głupkiem z bloku
Nie umiem rozmawiać, umiem spalać i obrócić w popiół
Jesteś taka sama, widzę w Twoim oku to, co w moim
Nie umiem kochać, chodźmy coś razem odpierdolić
Nie umiem płakać, a coraz rzadziej się umiem śmiać
Umiem udawać, a najlepiej to, że wszystko gra
Ty masz podobnie, co noc w oczach masz pochodnie
Ale o tym nigdy się nie dowie świat
Skrywasz pod pięknem jak baletnica, sekrety i tajemnice
I za uśmiechem tak delikatnym, pod skórą tak aksamitną
Kryje się ból, który tylko Ty znasz
[Chorus]
Nosisz w sobie ogień, nie masz oczekiwań
I chciałabyś pokazać światu coś, czego nie widział
Nieważne, że znowu Ci się obrywa
Ukrywasz to co boli i rani jak baletnica
Zastanawiasz się, ile jeszcze wytrzymasz
Wiem, że czasem się boisz, to serio nie Twoja wina
Nieważne, że znowu Ci się obrywa
Ukrywasz to co boli i rani jak baletnica
[Verse 2]
Fajnie, że dzwonisz, jest piąta, ale to miły gest
Mówisz - "Warszawa tej nocy to jakiś dziki rejs"
Jedziesz Uberem, ja czekam w domu jak zbity pies
Chcę Cię znowu opartą teraz o szybę mieć
Już mnie nie bawi na bani border
Chodzę bez celu blady po ośce
I nie wiem, czemu wracamy sami do wspomnień
Bo nie były spoko i pora spalić je jointem
Dużo żalu z Twych oczu znowu się wylewa
Skończyłaś z baletem, bo przetańczyłaś już tyle lat
Naiwne pytanie - czemu znów piję sam?
Znałabyś odpowiedź jak posłuchałabyś ciszy raz
[Chorus]
Nosisz w sobie ogień, nie masz oczekiwań
I chciałabyś pokazać światu coś, czego nie widział
Nieważne, że znowu Ci się obrywa
Ukrywasz to co boli i rani jak baletnica
Zastanawiasz się, ile jeszcze wytrzymasz
Wiem, że czasem się boisz, to serio nie Twoja wina
Nieważne, że znowu Ci się obrywa
Ukrywasz to co boli i rani jak baletnica
[Verse 3]
Też tak czasem mam
To nie wstyd się bać, ja też się boję
Widzę w Tobie ten sam żar
To ten sam żar, który widziałem w sobie
I od dawna nie płonie
Ciężej złapać mi oddech
Chcę, żebyś była mała, potrafiła mi uwierzyć
Czuła się zrozumiana i nie bała się oceny
Przestań tyle gadać, zróbmy to jak się należy
Też mam dosyć tego świata, chodź, znajdziemy sobie lepszy
Written by: Adam Wiśniewski, Emilia Olszewska, Jakub Kiełbiński, Łukasz Dziemiński
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...