Kocham twój smak

Piliśmy za błędy a w tym roku chyba za sukces,

Pytanie u Ciebie czy u mnie?

Aperol się chłodzi w lodówce,

A ty szeptem mówisz, że nie usnę,

Na twarzy maluje się uśmiech,

Nikt nie myśli co będzie później,

Już dawno oswojony z bólem,

A ty słodka jak cukier puder,

(wypijmy)

Za każdą relację, która poryła mi banie i tak zostanie,

Za ciebie kochanie, bo czułem się fatalnie,

Byle by było zdrówko a resztę się ogarnie,

Za wrogów to niechętnie, ale mówili żeby patrzeć im na ręce,

Za przyjaciół, bo mi też oddali serce,

I nigdy już nie pęknie, od teraz będzie pięknie.

Ty zostań ze mną, nie lubię spać

Jesteś życia częścią, której mi brak

Wypijmy za błędy, za lepszy czas

Kochałem twój zapach, kocham twój smak

Kiedy gwiazdy bledną nie zasnę sam

Aksamitna ciemność, czuje że mam

Przyspieszone tętno a zwalnia świat

Kochałem twój zapach, kocham twój smak

Pewnie nie wiesz co czuję

Już nie chcę niczego na później

Chce nas spakować w próżnię

Uciec najdalej i przekuć to w sukces

Ty to mój sukces, ty to mój blues, luz chillout

Następna chwila, czuję jak wszystko mi we mnie zakwita, na chwilę zanikam i budzę się znów

Tamte relacje to pokrył je kurz

Musisz tu być, bo pamiętasz ból

Który w nas żył, jak nie mogłem czuć

Jak nie mogłem czuć, tego co w nas

A chciałem tak bardzo

Kocham twój zapach, wszystkie marzenia złapiemy za gardło

Ty zostań ze mną, nie lubię spać

Jesteś życia częścią, której mi brak

Wypijmy za błędy, za lepszy czas

Kochałem twój zapach, kocham twój smak

Kiedy gwiazdy bledną nie zasnę sam

Aksamitna ciemność, czuje że mam

Przyspieszone tętno a zwalnia świat

Kochałem twój zapach, kocham twój smak