歌詞

Każde z nas swoje ścieżki ma Wydeptane i sprawdzone od lat Czasem myśl mi nie daje spać Kto chodzi bokiem Kto chodzi bokiem Kiedy ja chcę zielonym być Dom grzać słońcem i deszczówkę z chmur pić Wtedy mnie dopada myśl Kto ma ochotę O świat lepszy się bić Raz po raz straszą nas Mówią wprost, że to finał Rok może pięć komet deszcz i szlus Chyba że tęgi łeb myli się I kurtyna w dół zamiast spaść W górę mknie Może ja jadłem inny chleb Może księgi czytywałem nie te Patrzę w ekran i wciąż pytam się Czy świat na głowie To jedyny nasz wkład Raz po raz straszą nas Że nasz ład właśnie mija Bo całe zło krew i pot to my Chyba mam lepszy wzrok, niezły plan się rozwija Znów łączy nas tęczy most Gdy o tym myślę, w głowie zamęt mam Śmiać się czy też włosy rwać Muzykę słyszę, ciało rusza w tan I tak mogę wieki trwać Raz po raz straszą nas Mówią wprost że to finał Rok może pięć, komet deszcz i szlus Chyba że tęgi łeb myli się I kurtyna w dół zamiast spaść W górę mknie, do gwiazd Raz po raz straszą nas Że nasz ład właśnie mija Bo całe zło krew i pot to my Chyba mam lepszy wzrok, niezły plan się rozwija Znów łączy nas tęczy most Każde z nas swoje ścieżki ma Wydeptane i sprawdzone od lat
Writer(s): Bogdan Olewicz, Dariusz Tadeusz Kozakiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out