가사

Mateusz, Mateusz? Muszę udowadniać cały czas, że jestem coś wart Ten smutny biznes, w którym czuję tylko jad DDZPPM! (GUGU) Pora znowu zmienić grę Ostatni rok siedzę w domu i gram w gry, i Czuję się jak Cho'Gall i nie ja, tylko my To nie Covid mi odwołał granie (nie, nie) Co miałem napisać? "Leżę w domu, patrzę w ścianę"? A dziewczynie, co wygrała ze mną dzień (dzień) Pokazałem jak najebać się (zdrowie) Pierwszy hajs wydałem jak mi wpadło sześć zer Bo bałem się być biedny i że wrócę na osiedle Przyjaciela mi zabrało ćpanie, wiesz co to znaczy? A mieliśmy tu wygrywać i się dzielić sianem z trasy Wszystkie plany, które miałem rozjebałеm Się odciąłem od ziomali, tylko ja i cztery ściany Chcą być moimi plecami, jak niе wyjdzie będą gadać za nimi A te dziewczyny tak plotkują, bo nie chcemy gadać z nimi Kiedyś bardzo przejmowałem się tym, co pomyślą ludzie Miasto pełne pelikanów, jak nas mijasz zakryj buzi (Kurwa, to Szpaku, ja pierdolę) no właśnie Z nieba nic nie spadło, to dlaczego stoję z Frankiem? Moje Donnie Darko, zozo w głowie gada z hajsem Jak Momo Wasze plotki mnie tu tylko tworzą, skarbie Jadę bez prawka, już złapali mnie dwa razy Wiem, to głupie, ale stres znów oblewa mi egzamin (egzamin) To głupie jak ta reklamówka w kielni Sobie wymyśliłem w głowie, że z nią będę bezpieczny Nerwicowe tiki, ataki paniki, pliki Wszystko za duże jak ona w mojej bluzie Z Białasem robię dziarę taką samą do klipu A pamiętam jak wstydziłem się zagadać, bez kitu Przekreślony napis "Sępy", dziara dawno się starła Ale hieny oraz sępy nadal szydzą wokół bagna Te dziewczyny mnie nie chciały, byłem gruby, sfrustrowany Najebany, olewany, ciągle plany mi padały Byłem pozerem, chciałem, żeby ktoś mnie lubił W końcu wymyśliłem siebie i wyszedłem z tym do ludzi (Młody Simba) Za wszystkie krzywdy sam przeproszę Boga! Za zdrady, za kłamstwa, za sprawy, za towar Za złamane serca i wystawionych ludzi Za zepsucie i potagowane mury Zrobiliśmy GUGU wrzut w moim mieście Jakiś szczur w środku nocy wrzucił na to, że mnie jebie Że jestem szmatą, lecz bardzo się pomyli Mówią do mnie Mateusz, zawsze ponad wszystkimi Tu walka o swoje to jedyne co mamy Nawet jak świat się zawali, młody, nie łap za dragi Bezczel, dziękuję za mój pierwszy beef Syn na pewno będzie dumny jak posłucha Twoich płyt Jebać katów, co ich jara cudza krzywda Niech zdychają pedofile, jedz do syta (ej) W chuju mam, ile jest rymów w tym numerze Mi wystarczy, że dałem całego siebie (dałem całego siebie)
Writer(s): Mateusz Szpakowski, Jakub Salepa Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out