뮤직 비디오

kartky - koszmar minionego lata (prod. Favst)
{artistName}의 {trackName} 뮤직 비디오 보기

크레딧

실연 아티스트
Kartky
Kartky
실연자
작곡 및 작사
Filip Pachólczyk
Filip Pachólczyk
작곡가
Jakub Jankowski
Jakub Jankowski
작사
Miroslaw Zbrojewicz
Miroslaw Zbrojewicz
작사

가사

Kartky, Favst Dom na skraju niczego Kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś Wyglądałaś tak ładnie, czarne Vansy i jeans Mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić Ja jestem nikim, a nie, kurwa, jestem jak nikt Kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś Wyglądałaś tak ładnie, czarne Vansy i jeans Mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić Ja jestem nikim, a nie, kurwa, jestem jak nikt Kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś Wyglądałaś tak ładnie, czarne Vansy i jeans Mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić Ja jestem nikim, a nie, kurwa, jestem jak nikt Cколько можно об этом говорить? Ja wchodzę zimno jak Daniel Craig, czasem jak Deys Nowe dni są jak tamten seks z jebniętą ex A jak mnie lubisz to spróbuj Ja chciałem odejść, ale usłyszałem, "Nie idziesz, Kubuś" Pijani powietrzem, upojeni seksem Marzenie czy jawa? Złamani do reszty, zatraceni w tańcu Ostatni bal czy karnawał? Czy zapatrzeni w paciorki różańca, tak jakby coś dawał? Uśmiechnij się, babcia, przyjadę na święta nim przed Tobą zejdę na zawał Zaraz nadejdzie znów zima i zgasi słońce, które wiecznie tylko kryje ten miraż Miała być święta, nie była Nim przyszły święta, ona poszła do niego - tak to zrobiła Kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś Wyglądałaś tak ładnie, czarne Vansy i jeans Mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić Ja jestem nikim, a nie, kurwa, jestem jak nikt Kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś Wyglądałaś tak ładnie, czarne Vansy i jeans Mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić Ja jestem nikim, a nie, kurwa, jestem jak nikt Cколько можно об этом говорить? Rzucali we mnie kamieniami i nie trafił nikt I co z tego, że mam, kurwa, życie jakie mam? (jakie mam) Karmię się marzeniami, zanim znów nadejdzie świt I stoję tak pijany sam kontra chory świat A teraz uciekam od tego na loże i myślę sobie, "O Boże" Jak to się stało, że ten głupi chłopak tu doszedł? No, proszę Na skórzane obicia tej taniej sofy A potem na twoją nową bluzę od Goshy Oczy masz takie piękne, choć takie mętne Kiedy nie patrzę znów połykasz tabletkę, życie jest piękne Teraz palimy w piekle Napiszę list, a w nim prawdę o Tobie, jak stąd ucieknę Kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś Wyglądałaś tak ładnie, czarne Vansy i jeans Mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić Ja jestem nikim, a nie, kurwa, jestem jak nikt Cколько можно об этом говорить? Kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś Wyglądałaś tak ładnie, czarne Vansy i jeans Mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić Ja jestem nikim, a nie, kurwa, jestem jak nikt Ty chyba musisz znowu pogadać ze swoją panią psycholog Nie wiem, nie słucham jej, szalony każdy dzień Człowieku, kurwa, nie rób mi znowu takich numerów i złaź stamtąd! I kiedy tam stoję sam czuję radość Kiedy zabraknie mi Ciebie jak dziś Wyglądałaś tak ładnie, czarne Vansy i jeans Mieliśmy ostatnią szansę, ja wolałem pić Ja jestem nikim, a nie, kurwa, jestem jak nikt Cколько можно об этом говорить? Nie wiem, nie słucham jej, szalony każdy dzień I kiedy tam stoję sam czuję radość W obronie wódy powiem, że dużo też odpierdoliłem na trzeźwo I to ja zabiłem Laurę Palmer A historii tego numeru i tak nie zrozumiesz
Writer(s): Jakub Jankowski, Filip Szymon Pacholczyk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out