Songteksten

Te samki i zapachy to my Mieszane uczucia Hamulce i motory Wykrzywione twarze od żucia Którą to już noc trzymam sie kry Dzień bledszy od zatrucia Coraz głośniej mówię i ostrzej w zakręty Niemiłe stany, głębsze odmęty Oni szli przez las, my lecimy Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę Niech żebra pękają, przecinają skórę Oni szli przez las, my lecimy Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę Niech żebra pękają, przecinają skórę I nawet jeśli rzeka nie przepuści burzy To i tak już za późno Teraz zgaś, proszę zgaś Bo oczu mruży I o nic sie nie martw, ja bym też tak zrobił Jutro przeprosimy, pojutrze zapomną Oni szli przez las, my lecimy Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę Niech żebra pękają, przecinają skórę Oni szli przez las, my lecimy Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę Niech żebra pękają, przecinają skórę Te samki i zapachy to my Mieszane uczucia Hamulce i motory Wykrzywione twarze od żucia Którą to już noc trzymam sie kry Dzień bledszy od zatrucia Coraz głośniej mówię i ostrzej w zakręty Niemiłe stany, głębsze odmęty Oni szli przez las, my lecimy Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę Niech żebra pękają, przecinają skórę Oni szli przez las, my lecimy Ich nie zaproszą drugi raz, my się sami wprosimy Do przodu dwa, ewentualnie trzy w górę Niech żebra pękają, przecinają skórę I nawet jeśli rzeka nie przepuści burzy To i tak już za późno Teraz zgaś, proszę zgaś Bo oczu mruży I o nic sie nie martw, ja bym też tak zrobił Jutro przeprosimy, pojutrze zapomną
Writer(s): Blazej Krol Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out