Muziekvideo

Credits

PERFORMING ARTISTS
Chillwagon
Chillwagon
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Chillwagon
Chillwagon
Composer
Bartosz Czajka
Bartosz Czajka
Lyrics
Jakub Zdziech
Jakub Zdziech
Lyrics
Krystian Olszewski
Krystian Olszewski
Lyrics
Michał Buchowski
Michał Buchowski
Lyrics
Patryk Lubaś
Patryk Lubaś
Lyrics
Patryk Woziński
Patryk Woziński
Lyrics
Tomasz Borycki
Tomasz Borycki
Lyrics

Songteksten

Chyba znów strzeliłeś gola, mordzia, ja strzeliłem siedem No i w takiej sytuacji wcale nie jest jeden-jeden Jeden-jeden, jeden-jeden, jeden-jeden, jeden-jeden Ciągle tak tu jest, ciągle jeden krok od ciebie, hej Chyba znów strzeliłeś gola, mordzia, ja strzeliłem siedem No i w takiej sytuacji wcale nie jest jeden-jeden Jeden-jeden, jeden-jeden, jeden-jeden, jeden-jeden Ciągle tak tu jest, ciągle jeden krok od ciebie, hej Fioletowy łeb, nie od kodeiny, ej Zarabiamy cash, ty dalej okupuj sklep Ej i szukaj afery Wasze dupy deski, a my to skejtery Ja se tu wpadam mordziatku na traphouse, za dojebane linie aplauz Trzymana mocna garda, ja i 300 spartan Ty się tu odzywasz nawet wtedy, gdy nie trzeba cię Ma nowa muzyka rozjebie ci mocno łeb, ej Respect Długie noce, krótkie dni, mało witamin W głowie te pliki w .mp3, i te z królami Kiedyś kurwa mać nie mieliśmy nic No to pa, Louis V, Gianni Versace, ej Łycha, jazz, forsa, flex Lambo, McLaren, Beamer i8 W mojej głowie wciąż snuje się ten polski sen Mówisz jeden-jeden, lecz brakuje ci tam trochę zer Czasem muszę se polecieć, żeby sobie wylądować Na moim parapecie kruszy się świeżutki towar Ona cała rozpalona, choć serce zimne jak lód I wcale nie jest zmęczona kiedy pada mi do stóp Chcę przybijać piątki z bramką, ale znów zamknęli klub Te-teraz kiedy nie mają już za co przymknąć Kuby Czasem chciałbym wszystko jebnąć i wyruszyć na balety Na koszulce numer dziewięć, chociaż w tym nie jestem lewy, suko Chyba znów strzeliłeś gola, mordzia, ja strzeliłem siedem No i w takiej sytuacji wcale nie jest jeden-jeden Jeden-jeden, jeden-jeden, jeden-jeden, jeden-jeden Ciągle tak tu jest, ciągle jeden krok od ciebie, hej Chyba znów strzeliłeś gola, mordzia, ja strzeliłem siedem No i w takiej sytuacji wcale nie jest jeden-jeden Jeden-jeden, jeden-jeden, jeden-jeden, jeden-jeden Ciągle tak tu jest, ciągle jeden krok od ciebie, hej Zwycięski squad, squad jak Kaiserslautern Każdy celnie trafia, bo pracuje bańką Nie szukaj nas w paczkach, mamy swoją paczkę Nie ma tu dinozaura, bo to nie Toronto Raptors (rap to stres) I to jest właśnie rap, to co robimy na co dzień I chodzi mi o lifestyle, a nie spodzień czy kajdan Ona przyszła tutaj w łyżwach, no i zostanie na lodzie Dzisiaj jej nie strzelisz gola Więc się nie masz czym zamartwiać (nie, nie, nie) Na wadze jeden-jeden, dla dobrych kumpli Porządek w kuchni, zagadka dla kundli Mój ziomo kurczak, ale to nie kurnik W studiu burdel, ale to twój ziomo dziwka, bo się skurwił, ej To zioło to nie bubel, jedno oko już przymyka Podnosi mnie do góry pneumatyka (skrrt, skrrt) Menadżer składu, za gole wyciągnę bańki W klubach zna wszystkie bramki, piję lean do kołysanki Jeden-jeden, jeden-jeden Ciągle tak tu jest, ciągle jeden krok od siebie, hej
Writer(s): Jakub Zdziech, Krystian Olszewski, Michał Buchowski, Patryk Lubaś, Patryk Woziński, Tomasz Borycki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out