Teledysk

Dostępny w

Kredyty

PERFORMING ARTISTS
Jeden Osiem L
Jeden Osiem L
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Krzysztof Baczek
Krzysztof Baczek
Composer
Lukasz Wolkiewicz
Lukasz Wolkiewicz
Songwriter
Marcin Siwek
Marcin Siwek
Songwriter
Jacek Paczkowski
Jacek Paczkowski
Songwriter

Tekst Utworu

Oczy patrzą na to, czego nie chce widzieć dusza Uszy chłoną dźwięki, ciało bezwolnie się porusza Usta powtarzają, od dawna słowa bez znaczenia Chciałbyś czegoś więcej, to nie istotne, pragnienia Nie musi tak być, wiesz... Sam decydujesz Robisz to co chcesz, robisz tak jak to czujesz Zmysłami znowu chwytasz wszystkie brednie o życiu Postępujesz jak karzą nawet w lustrzanym odbiciu Nie widzisz swojej twarzy, tylko, skrzywień tysiące Nakazy, zakazy, bariery wciąż rosnące Pytam jak to jest, być trybem tej maszyny Ciągle bać się o to, żeby nie stać się innym Tak winny czujesz się, że nie pasujesz Że jesteś odmienny, bo masz serce i czujesz Na ile jest możliwe, kreują Twą prawdziwość Ludzkie priorytety - zawiść, zazdrość i chciwość Życie daje Ci szanse, Ty nie możesz jej zmarnować Obierz właściwy tor, na tym torze musisz zostać Wiele lat Cię czeka, żeby znaleźć swoje miejsce Wiele lat się szuka miejsca, które da Ci to szczęście Życie daje Ci szanse, Ty nie możesz jej zmarnować Obierz właściwy tor, na tym torze musisz zostać Wiele lat Cię czeka, żeby znaleźć swoje miejsce Wiele lat się szuka miejsca, które da Ci to szczęście Płyta nie musi być hitem, ja nie musze być vip-em Rap mój nie będzie mitem, nie z każdym zgrzeje wite Niektóre piątki bite, z szacunkiem, z zaszczytem... Moja płyta jest na półce, mówię o tym z zachwytem Chciałem, pracowałem, sen się spełnia Nie wszystko się udaje, nie każda noc to pełnia Nie każdy dzień przepełnia optymizmem na przyszłość Twoje życie, Twoja sprawa, sam kierujesz rzeczywistość Nic nie dzieje się na próżno, każdy ma swoją misję Tylko Ty, Twoja droga, omiń przeciwności wszystkie Tak pokieruj tą machiną, by nie skończyć z pierwszym gwizdkiem Dla tych z dwulicowym pyskiem, byś nie został pośmiewiskiem Nie daj złapać się na napis, że coś dają tu gratis Zapisujesz swoją kartę, też mam osobisty zapis Opis tego co widzę, co się dzieje dookoła Całkiem inny niż oni, całkiem inna życia szkoła Życie daje Ci szanse, Ty nie możesz jej zmarnować Obierz właściwy tor, na tym torze musisz zostać Wiele lat Cię czeka, żeby znaleźć swoje miejsce Wiele lat się szuka miejsca, które da Ci to szczęście Życie daje Ci szanse, Ty nie możesz jej zmarnować Obierz właściwy tor, na tym torze musisz zostać Wiele lat Cię czeka, żeby znaleźć swoje miejsce Wiele lat się szuka miejsca, które da Ci to szczęście Otoczony zgrają ludzi, która wytyka Cię palcem Starasz się, by nie ponieść klęski w walce Myślisz, że tak to jest i nie zmieni się Pytam, "Czemu nie?" Ciągle próbować sens, tego życia Odkryć coś w sobie, choć nie taki tutaj zwyczaj Zazwyczaj mówią, kim być należy Jakie mieć wartości, czy też w co masz uwierzyć "Jak przeżyć?" Pytasz, zachowując twarz swą "Jak wygrać?" Pytasz - niepowodzeń całe pasmo Jasno mówię, "Odetnij się od tego" Zapomnij na chwilę, że jeden błąd i nic z tego Dlaczego masz być taki jak inni? Skazany za schemat, wyrok zapadł - winny Musisz myśleć trzeźwo, wiedzieć swoje na pewno Musisz podchodzić z rezerwą, mieć taktykę pewną Życie dało nam szansę, nie mogliśmy jej zmarnować Obraliśmy ten tor, na tym torze chcemy zostać Wiele lat czekaliśmy, żeby znaleźć swoje miejsce To jest właśnie to miejsce, ono daje nam szczęście Życie dało nam szansę, nie mogliśmy jej zmarnować Obraliśmy ten tor, na tym torze chcemy zostać Wiele lat czekaliśmy, żeby znaleźć swoje miejsce To jest właśnie to miejsce, ono daje nam szczęście
Writer(s): Lukasz Wolkiewicz, Krzysztof Michal Baczek, Jacek Paczkowski, Marcin Siwek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out