Tekst Utworu

Urywa łeb mi od problemów, które sam tworzę Czego mi trzeba, nie wiem sam jak to możliwe Taki uśmiechnięty, miły chłopiec On to tak dobrze ma na bank Tak nienawidzę, gdy nie rozumiem co mam w sobie Nie rozumiem, kolejny raz tak bardzo proszę Proszę nie mieszać mi już w głowie Bo sam już namieszałem dość Ej, bo sam już namieszałem dość Używki znieczulą, znów wybieram większe zło Ej, bo sam już namieszałem dość Tylko puste słowa, pusty pokój, puste szkło Ej, bo sam już namieszałem dość Używki znieczulą, znów wybieram większe zło Ej, bo sam już namieszałem dość Tylko puste słowa, pusty pokój, puste szkło Ej, bo sam już namieszałem dość Używki znieczulą, znów wybieram większe zło Ej, bo sam już namieszałem dość Tylko puste słowa, pusty pokój, puste szkło No co się czepiasz, daruj sobie Wiem już co mi powiesz Miałbym się zmienić, niby w co Za dużo uczuć, od tego mam już popękaną głowę Jakie to nudne, kiedy tak znowu się boję siebie A już dłużej tak nie mogę Nie mogę tak kolejny raz Tak nie rozumiem, że nie widzisz, co ja mam w sobie Że znowu wszystko jest nie tak I znowu wszystko jest nie tak Uczuć rollercoaster, milion pytań, łeb jak głaz I znowu wszystko jest nie tak Tylko puste serce, puste słowa, pusty ja I znowu wszystko jest nie tak Uczuć rollercoaster, milion pytań, łeb jak głaz I znowu wszystko jest nie tak Tylko puste serce, puste słowa, pusty ja
Writer(s): Artur Rojek, Tomasz Janiszewski, Grzegorz Szczerek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out