Tekst Utworu

Daj mi chwilę, żeby mieć coś, krótką wieczność, jeden moment Znowu zaczynam gonić za Tobą jak pies za własnym ogonem Tonę w milionach impulsów miast, mrużąc oczy, rozrywając czas Paralele splatają się w tandem, gdy czuję Cię tam, gdzie nie było nas Jak blask końca świata, moment, gdy nie ma już dokąd wracać I ta wiara w resztkę dni, dopóki gdzieś obok mnie tli się Twój zapach Niczym napalm podpalam ulice, goniąc chwile, drapiąc okna W każdym miejscu, gdzie czuję, że byłaś, modlę się o to, że kiedyś mnie spotkasz Czuję woń Twoich najcięższych perfum, zapach włosów ciepłych od biegu Jak kawa i czerwone wino pamięć nie ma granic, nie zna reguł Słyszę Cię ledwo na drugim brzegu, wilcze wycie do samotnej pełni Zgubiło nas to, że żyliśmy, życie - ci na jego szczycie nigdy nie są wielcy Nie dałem pędzić przez palce rzecze następstw, jadu i słów Biegnę za tobą metr nad miastem, gdy tylko znów zaśnie i wyostrzy słuch, e Nasz bóg nas nie cierpi, ja ledwo wierny przeklinam świat Nie umiem Cię znaleźć tu, miasto ma Twój zapach i Twój smak Znowu palę, gdy nie ma Cię obok, czuję zło, gdy nie jestem obok, a Kiedy wstaje dziś słońce znów drogę wypala mi i każe iść Przeklinam każde słowo wstecz stąd, każdą krótką jedność I wieczność, która okłamała nas jak nikt, nigdy już nie uwierzę jej w nic Więcej chwil niż powinienem i ciągle czuję Twój zapach we mnie I niezmiennie co rano gdy śpisz mówię o tym, co nie udało się mi Mam wciąż te same sny o nas, że daję radę i trzymam nas w dłoniach Zapada zmierzch, znów czuję Ciebie, krew, noc, którą muszę pokonać, wiesz?
Writer(s): Milosz Pawel Borycki, Pawel Norman Flanc, Dariusz Piotr Adamczyk, Pietras Beata Elzbieta Kozidrak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out