Letra

Gram tu piąte flow na płytę, z góry krzyczę elo A pamiętam jak kompletowałem pierwsze demo Teraz kiedy słyszą próbki mówią: "Janek, bueno" Pytają czy pójdę dalej, mówię: "No problemo" Gram tu piąte flow na płytę, z góry krzyczę elo A pamiętam jak kompletowałem pierwsze demo Teraz kiedy słyszą dupki mówią: "Janek, bueno" Pytają czy pójdę dalej, mówię: "No..." Wrócę do nich z ceną, wiedzą co tu robię, o Obcy nie jest pieniądz, chyba dla każdego Mówili mi: "Na spokojnie, przyjdzie moment kiedy ogarnę te cele i zrozumiem siebie" Do dziś tego nie skumałem, ale widzę wiele, chyba się udało, to już nie podziemie, tylko numer jeden Potem czytam coś na necie, że za pewny siebie Bez pewności nic bym tu nie ugrał, jestem pewien Już niedługo będą mówić na mnie ewenement Wyrastały na Moleście marzenia o scenie Aha, aha, ej Mogą mówić, co chcą tu o mnie Mogą myśleć, co chcą o mnie Ale nie, nie zapomną o mnie Aha, aha, ej Nie kumają, co jest wavy Ja wybieram nowe ścieżki I odkrywam nowe dźwięki, ha Aha, aha, ej Mogą mówić, co chcą tu o mnie Mogą myśleć, co chcą o mnie Ale nie, nie zapomną o mnie Aha, aha, ej Nie kumają, co jest wavy Ja wybieram nowe ścieżki I odkrywam nowe dźwięki, ha Będę miał zaraz cztery dychy Mówią że nie mam na to kondychy I za dużo pychy, kiedyś za dużo łychy Pezet, mówią szychy, o Coś jak yin i yang, Ty odejdź w ciszy, teraz old i young Czyli on i ja, nowe bity, budujemy imperium tak jak Czyngis-Chan Jak hieroglify, zostanie ten track kiedyś odkryty Więc, nie robimy tego za fryty Chcę, nowe fury, ciuchy, profity, cash Nasze życie to fity i klipy i osiedlowe ekipy I bity i VIPy, felgi i body kity i fajne outfity Wrócę do nich z ceną, wiedzą co tu robię, o Obcy nie jest pieniądz, chyba dla każdego Mówili mi: "Na spokojnie, przyjdzie moment kiedy ogarnę te cele i zrozumiem siebie" Do dziś tego nie skumałem, ale widzę wiele, chyba się udało, to już nie podziemie, tylko numer jeden A Ty rób sobie gify, bo jesteśmy wszędzie jak WiFi Więc, rób sobie z nami memy, jak z jakimś Eminemem Kiedy Cię miniemy, o Kręć sobie z nami snapy, jak te laski, co nie miały taty Życie ma różne etapy, nie najem się tym fejmem, chcę tylko być bogaty Aha, aha, ej Mogą mówić, co chcą tu o mnie Mogą myśleć, co chcą o mnie Ale nie, nie zapomną o mnie Aha, aha, ej Nie kumają, co jest wavy Ja wybieram nowe ścieżki I odkrywam nowe dźwięki, ha Aha, aha, ej Mogą mówić, co chcą tu o mnie Mogą myśleć, co chcą o mnie Ale nie, nie zapomną o mnie Aha, aha, ej Nie kumają, co jest wavy Ja wybieram nowe ścieżki I odkrywam nowe dźwięki, ha
Writer(s): Jan Pawel Kaplinski, Milosz Stepien, Dominik Gomes Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out