Letra

Jebać to, dawaj menu Lubię rozjebać te hajsy łatwo Nawet jak nie ma co pić Jak idę na miasto Ja mu pomogę też ziomek pomoże mi W sumie to jasne I tak powoli do przodu uciekają dni (uciekają dni!) Przepaliłem sobie dynie Młody w nowej galaktyce Tylko zobacz jak tu płynę Zapamiętaj moje imię Pierdolole 85 lvl'i wyżej Czemu osiem, pięć? Bo taką mam ochotę, typie Yeah, bo taką mam ochotę typie Yeah, na twym koncercie jak na stypie Grałem dla pięciu osób Grałem dla dwóch tysięcy I za każde doświadczenie serio jestem wdzięczny (ła) Nienawidzę Szarego życia na płycie Szarej płycie, dlatego dalej tu idę Ona mnie widzi na chwilę, tylko na chwilę Czekam na uśmiech Mama, czekam na uśmiech Nienawidzę Szarego życia na płycie Szarej płycie, dlatego dalej tu idę Ona mnie widzi na chwilę, tylko na chwilę Czekam na uśmiech Mama, czekam na uśmiech Mega fajnie, dochodzi mi nowy sampel Nie chodzi o vinyl, kurier dowiózł nową pakę Nie dotykaj, tego nie dotykaj Od ziomali ze Szczecina skandalouz ekipa Zmieniam bo siedzi, patrzą na mnie dziwnie Dziwnie, dziwnie. Niedługo zaskoczę ich singlem Coś tam wiedzą, ale taka wiedza to jest nic Telefony mi na dysku leżą co za hit Doręczono SMS'a Zadzwoń ASAP, pilna sprawa czeka Spoko, poczeka. Roboty z deka, mam Robie hity tu na pierdolone kilka dekad Nienawidzę Szarego życia na płycie Szarej płycie, dlatego dalej tu idę Ona mnie widzi na chwilę, tylko na chwilę Czekam na uśmiech Mama, czekam na uśmiech Nienawidzę Szarego życia na płycie Szarej płycie, dlatego dalej tu idę Ona mnie widzi na chwilę, tylko na chwilę Czekam na uśmiech Mama, czekam na uśmiech
Writer(s): Milosz Stepien, Jacek Mucha Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out