Letra

Przędą znów niteczki, te kurwy dziweczki Wiatrem chuj pogania, nie do wytrzymania Kręć się kręć wrzeciono, kurwa jego mać Zobaczymy teraz, która zechce dać Vixa piksa cztery buchy, patrz mordeczko co za ruchy Vixa piksa i neony, ojciec dziecka nie znajomy Vixa balet pierdolnięcie, każda szmata ma zajęcie Vixa balet kurwa mać, basy muszą wpierdol dać Spotkałem miłość na imię Wiola ma Cała z lateksu jest czysta tak jak łza Jest tylko moja nie dzielę z nikim się Jak się napełni to wyjmę korek jej Wiola ... wiola Wiola ... wiola Bóg się kiedyś potkną krzykną kurwa mać I stała się ciałem ta dziwkarska brać Kręć się kręć dupeczko, kurwa jego mać Tylko się przebadaj, zanim zechcesz dać Vixa piksa cztery buchy, patrz mordeczko co za ruchy Vixa piksa i neony, ojciec dziecka nie znajomy Vixa balet pierdolnięcie, każda szmata ma zajęcie Vixa balet kurwa mać, basy muszą wpierdol dać Spotkałem miłość, na imię Wiola ma Cała z lateksu, jest czysta tak jak łza Jest tylko moja, nie dzielę z nikim się Jak się napełni, to wyjmę korek jej Wiola ... wiola Wiola ... wiola Wiola ... wiola Wiola ... wiola Wiola ... wiola Wiola ... wiola Wiola ... wiola Wiola ... wiola Spotkałem miłość, na imię Wiola ma Cała z lateksu, jest czysta tak jak łza Jest tylko moja, nie dzielę z nikim się Jak się napełni, to wyjmę korek jej Wiola ... wiola Wiola ... wiola Wiola ... wiola Wiola ... wiola
Writer(s): Putinov Roman, Putinov Ada Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out