Letra

Tato, miałem czasu za mało Miałem czasu za mało, żeby pożegnać się To życie, nas nie oszczędzało lecz Zahartowało, więc tato o mnie nie martw się Miałem czasu za mało, czasu za mało Żeby pożegnać się To życie, nas nie oszczędzało lecz Zahartowało, więc tato o mnie nie martw się Bo jestem już dorosłym mężczyzną Wychowałeś mnie bym radził sobie sam W pewnych sprawach jestem Twoją podobizną Pożyczyłem parę zalet no i wad Choć nie byliśmy idealną rodziną Czy na świecie ktoś w ogóle taką ma? W domu oprócz wielu kłótni była miłość Ojca do syna Nie poznała nawet Cię moja dziewczyna Już nie weźmiesz na ręce mojej córki lub syna Spadła na mnie Twoja śmierć Jakby spadła lawina Nigdy nie spodziewasz się Że to czarna godzina Tato, miałem czasu za mało Czasu za mało, żeby pożegnać się To życie Nas nie oszczędzało, lecz zahartowało Więc tato o mnie nie martw się Nie, nie, więc tato o mnie nie martw się Nie, nie, więc tato o mnie nie martw się Bo jestem zdobywcą nie turystą Znajdę drogę, nawet jeśli zgubię szlak I to chyba dzięki Tobie umiem szybko Się odnaleźć, choć życie nie daje map Chciałbym zwiedzić cały świat, bo to Twoje marzenie Twój niedokończony plan w rzeczywistość zamienię Polecę do USA i przy wielkim kanionie, spojrzę w niebo pełne gwiazd Chociaż nie ma Cię wśród nas, tato popatrz na mój blask Świecę jasno chociaż świat, nie ułatwia Wokół tyle zła, mam w duszy tyle ran Ponoć rany leczy czas, nieprawda Tato, miałem czasu za mało Czasu za mało, żeby pożegnać się To życie, nas nie oszczędzało lecz Zahartowało, więc tato o mnie nie martw się Nie, nie, więc tato o mnie nie martw się Nie, nie, więc tato o mnie nie martw się
Writer(s): Mateusz Zawistowski, Marcin Patrzalek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out