Letra

Do góry pnę się windą Napinam żuchwę i skroń Pulsy w uszach, choć pusto Siedzę w Plazie nim zburzą Nade mną z plastiku smok Szczerzy kły, wydaje głos Psuje się czy to widmo? Szyby z witryn się kruszą Szukam siebie znowu w tylu miejscach Stoję-stoję tutaj jak stalowa rzeźba Szukam siebie znowu w tylu miejscach Zmiotę stary kurz, nara, uciekam Wyłażę stąd, chcesz ze mną to chodź Wyłażę stąd, chcesz ze mną to chodź Czemu zwiałeś tak nagle Może coś zrobiłam źle Trzymam twój każdy sekret No po co cały ten stres? Piszę kolejny esej Pewnie nie odczytasz, wiem Czekam przy naszym kinie Chyba nie znamy już się Szukam siebie znowu w tylu miejscach Stoję-stoję tutaj jak stalowa rzeźba Szukam siebie znowu w tylu miejscach Zmiotę stary kurz, nara, uciekam Szukam siebie znowu w tylu miejscach Stoję-stoję tutaj jak stalowa rzeźba Szukam siebie znowu w tylu miejscach Zmiotę stary kurz, nara, uciekam Wyłażę stąd, chcesz ze mną to chodź Wyłażę stąd, chcesz ze mną to chodź
Writer(s): Katarzyna Kowalczyk, Lukasz Rozmyslowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out