Letra

Ile zobaczyły moje oczy Już czasem nie mam siły gadać o tym To te chwile, ja wciąż wracam do nich Pierwsza miłość, druga szansa, siódme poty O czym mam nawijać, że ktoś leci znów na wczasy Bo chłopaki tu niechętnie garną się do zwykłej pracy? Że gdzie nie gramy no to zawsze płoną kluby? Czy, że były takie chwile, że brakowało na szlugi? Że tu jest Polska, tu się tańczy, idzie w balet A przelotne romanse kończą zwykle się nad ranem Że mam awersje do wódy, się naoglądałem Już na kolejnych pacjentów, co przetańczyli mieszkanie Wspólas pyta czemu piszę smutne rzeczy Wspólas, powiedz o czym innym mam pisać do chuja Jest jak jest, kręci się karuzela Wylewam za tych, których już z nami nie ma Za wolność, za dzisiaj, za miłość Tak mocno znam wszystko na wylot Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało Ale jeszcze nic nie zabiło Za wolność, za dzisiaj, za miłość Tak mocno znam wszystko na wylot Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało Ale jeszcze nic nie zabiło Za te chwile, co przeminęły z wiatrem Za to ile się wydaje na psychiatrę Za tych ziomków, co wyjdą dopiero Za rany, co w dalszym ciągu ropieją Za kłopoty, romanse, afery (ta) Za wzloty, awanse, kariery Za ciszę, co następuje po kłótni Podnieś kieliszek, no i chodź się stuknij Zaczynasz niewinnie, a kończysz jak Charlie Sheen Trzecia w nocy najebani znów darli ryj Czysta, kilka koktajli, gin To był głupi pomysł, zgadnij czyj joł Czekam na piątek, obudźcie mnie rano Żegnam rozsądek i witam etanol Za to co warte przechylam i piję Jutra może nie być, więc Carpe Diem Za wolność, za dzisiaj, za miłość Tak mocno znam wszystko na wylot Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało Ale jeszcze nic nie zabiło Za wolność, za dzisiaj, za miłość Tak mocno znam wszystko na wylot Jak pod prąd płynąłem wiele mnie spotkało Ale jeszcze nic nie zabiło
Writer(s): Louis Villain Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out