Видео

Otsochodzi - SumieNIE feat. Holak, O.S.T.R., Taco Hemingway
Смотреть видео на песню «{artistName} — {trackName}»

Создатели

ИСПОЛНИТЕЛИ
Otsochodzi
Otsochodzi
Исполнитель
МУЗЫКА И СЛОВА
Michał Zych
Michał Zych
Композитор
Miłosz Stępień
Miłosz Stępień
Автор песен
Adam Ostrowski
Adam Ostrowski
Автор песен
Holak
Holak
Автор песен
Filip Szcześniak
Filip Szcześniak
Автор песен

Слова

Chyba to widziałem, ale znów powiem "lej mi" Albo "nie, styka, dzięki" WWA, otoczenie ich takie fancy Nie dla mnie i nawet ziomek nie wyciągam ręki, nieładnie Kubek w ręce i tańczę Oni się patrzą jakby coś mieli za złe mi i całej bandzie Nie trafiłeś klaunie, wszystko idealnie idzie, fajnie że wpadłeś Hej, dobrze wiesz jak jest Kiedy gram show, zawsze pięć na pięć Kiedy idę w bal, zawsze pięć na pięć Napięcie rośnie, dopiero rozkręcam się (woow) Hej, potem nie rozkminiam słów Znów do mnie, do hypemana mówią trochę po francusku "Bon Voyage, C'est la Vie", spoko kolo Muszę śmigać no bo ciągle telefony dzwonią Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy Wiem, co bym miał gdybym został konsekwentny Wiem, może milion w dzień, a mam milion na stare Każdy tu pyta ile mi merc pali? I czy sumienie męczy, kiedy wchodzę w towarzystwo jak w dresie? Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy Nie biorę sobie z półek jak kolega który mieszka w sklepie Friday mood, oglądam wszystkie wywiady mood Mati nie porównuj się mood, powtarza mój wewnętrzny autotune Każdy w tym mieście chce stawiać Hotele, ten fame jest jak jak hajs w eurobiznes Księżniczki patrzą na licznik i wjeżdżam na salony, jak na Saloniki Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Chyba to widziałem ale znów mówię "kręć ziom" Lepiej nie, nie mam płuc w sumie przez to Znaczy mam, ale jedno pole Macallan'a Mogę nie mieć płuc, póki mam zdrowe, zaraz To mój na wątrobę zamach, lej alko Kto ci bzdur naopowiadał, że grubasy nie tańczą Żaden two step, bity tłuste, tego tu chcę W klubie patrzą na mnie jakby nie widzieli luster Duży może więcej, na parkiecie uwydatnia wsteczną anoreksję Rap moja karma, miliony kalorii Może dlatego wciąż słyszę: "Ale się Ostry roztył" Ohoho, ty, poruszenie, chociaż z ostatniego rzędu widzą mnie na scenie 4k high level, a nie jeden piksel MC wyglądają przy mnie jak złudzenie optyczne Moje miejsce, to co mi daje tlen, 24 na dobę, wciąż żyję 5 na 5 Bez opamiętania, w górę uniesiona pięść Energetyczny drink, co łączy noc i dzień Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Chyba to słyszałem, ale puść jeszcze raz to WWA, ciężkie miasto Na salony wbijam hood rich, jestem Żabson Twój kolega białe smugi, jakby lepił ciasto Twoje koleżanki noszą dres, piją Bordeaux Tym dziewczynom się wydaje, że to chyba London Ta w zielonej kurtce jest zajęta, byku hold on Przez pomyłkę ty dostaniesz w tubę, niby Zordon Mówię głośno jak Khaled (we the best!) Dużo wychodzę, lecz sporo mam zalet Wystarczy tej pracy, więc cho no na balet Miasto na nowo pokolorowane Daliśmy im witaminę Oni się dąsają, że młody Jan ma w klipie spinner I znowu nie ma, zadowolę się tu print screenem Jesteś powodem dla którego rośnie BPM I dla którego muszę wodę sobie pić z winem Lecz mam kolegów obok, także będzie git synek Jeden track - trzy pokolenia Asfaltu Rest in peace polski rap mordo nie no nie żartuj Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee)
Writer(s): Milosz Stepien, Filip Szczesniak, Michal Zych, Adam Andrzej Ostrowski, Mateusz Holak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out