Слова

Powiedz, dlaczego drażnisz się ze mną aż tak? Robisz na przekór, jak możesz, człowieku, no jak? Ci, co się lubią, chętnie się czubią, to fakt Mówiąc najprościej, podobno miłości to znak Kocha się raz, potem drugi i trzeci, i znów Bo drzemie w nas tyle celów i pragnień, i snów Kocha się raz, wierzy w gwiazdy, kabały i sny Słońce sie rodzi nad naszą nadzieją, że teraz to właśnie ty Długo szukałem, aż cię spotkałem w dzień zły Burza z wichrami i deszcz z piorunami, to ty Przyznaj się, trudno - było ci nudno, czyż nie? Już nie udawaj, za życia przyprawę masz mnie Kocha się raz, potem drugi i trzeci, i znów Bo drzemie w nas tyle celów i pragnień, i snów Kocha się raz, wierzy w gwiazdy, kabały i sny Słońce się rodzi nad naszą nadzieją, że teraz to właśnie ty Kocha się raz, potem drugi i trzeci, i znów Bo drzemie w nas tyle celów i pragnień, i snów Kocha się raz, wierzy w gwiazdy, kabały i sny Słońce sie rodzi nad naszą nadzieją, że teraz to właśnie ty La, la, la, la La, la, la, la, la, la, la, la, la La, la, la, la La, la, la, la, la, la, la, la, la La, la, la, la La, la, la, la, la, la, la, la, la
Writer(s): Franck Thomas, Jean-michel Franck Rivat, Eric Charden, Zbigniew Andrzej Stawecki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out