Видео

Malik Montana - Teraz i Tu feat.Sobota,Yogi (prod.Oster)
Смотреть видео на песню «{artistName} — {trackName}»

В составе

Создатели

ИСПОЛНИТЕЛИ
Malik Montana
Malik Montana
Исполнитель
Sobota
Sobota
Исполнитель
Jogi
Jogi
Исполнитель
МУЗЫКА И СЛОВА
Mosa Ghawsi
Mosa Ghawsi
Автор песен
ПРОДЮСЕРЫ И ЗВУКОРЕЖИССЕРЫ
Oster
Oster
Продюсер

Слова

Posłuchaj pajacu, dla lansu chcesz być gangsterem Szmato, pręcie, miękką fają robiony W razie przypału idziesz na łatwiznę i nie trzymasz się zasad Pamiętaj o karmie ona zawsze do nas powraca A więc zastanów się nad tym Czy marnować sobie życie chujowymi wyborami Bo po wszystkim nie odrodzisz się jak Fenix z popiołów Tylko zginiesz jak śmieć w blasku niechwały na życia śmietniku Wiedz o tym pajacu, że życia nie oszukasz Dlatego fajo nie kreuj się na gangstera Bo sobie z tym nie poradzisz Bo trzeba mieć jajca, by nacisnąć na spust Pamiętaj o karmie, ona zawsze do nas powraca Szacunek dla ludzi, dla szmat i prętów - pogarda Straszą mnie sądem dzwonią po policję System, ustrój, państwo policyjne W mediach propagandy syjonistyczne Nosisz brodę Cię powiążą z terroryzmem Waluta w piździe to biznes potężny Rachunek w banku mi niepotrzebny Reprezentuję margines społeczny Jebię prawo tak jak leworęczny Rzucisz na łyżkę to prawdę Ci powie Chuj wygotujesz, prędzej kaktus wyrośnie Do Hamburga prostytutki z Odessy Ty kochasz baby, a ja przypływ pieniędzy Ile krzyży weźmiesz (ile krzyży weźmiesz) Jeszcze na swój garb (na swój garb) I jak długo zniesiesz (i jak długo zniesiesz) Jeszcze siebie sam (siebie sam) Czy w ogóle uniesiesz (czy w ogóle uniesiesz) Czy jeszcze masz ten dar (czy masz ten dar) A może Cię poniesie (może Cię poniesie) Zdmuchnie jak domek z kart (domek z kart) Ile jesteś wart? Jaka będzie prawda Teraz i tu, teraz i tu Czy to system smart czy uda ich się nagrać Na kilka stów, na kilka stów A może to jest żart, wystarczy tylko zagrać By wygrać znów, by wygrać znów Jebać system kar i nie pomoże Viagra byś stanąć mógł Nad zegarem jak nożycoręki Edward Zmielona polędwica, będzie więcej chleba Ten sam schemat tu na blokach się nie zmienia Branzolety, but na plecach, leżeć, gleba Nie ma pracy, ma pod blokiem Mercedesa Ty do pracy pod krawatem leć do metra Nie zajebiesz to się garba dorobisz Zrobisz by było do garnka co włożyć U nas kurwy, szampan, stół zastawiony Ty się chowasz wciąż jak szczur kanałowy Pod okiem łzy, to nie tusz granatowy Na ostrzu włosy z dupy, nóż zakrwawiony Ile krzyży weźmiesz (ile krzyży weźmiesz) Jeszcze na swój garb (na swój garb) I jak długo zniesiesz (i jak długo zniesiesz) Jeszcze siebie sam (siebie sam) Czy w ogóle uniesiesz (czy w ogóle uniesiesz) Czy jeszcze masz ten dar (czy masz ten dar) A może Cię poniesie (może cię poniesie) Zdmuchnie jak domek z kart (domek z kart) Ile jesteś wart? Jaka będzie prawda Teraz i tu, teraz i tu Czy to system smart czy uda ich się nagrać Na kilka stów, na kilka stów A może to jest żart, wystarczy tylko zagrać By wygrać znów, by wygrać znów Jebać system kar i nie pomoże Viagra byś stanąć mógł
Writer(s): Bolete-bate Anibie, Mosa Ghawsi, Aleksander Pokorski, Michal Sobolewski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out