Слова

Ona tylko wiecznie szepcze, że chce więcej, nie chcę więcej Zapytana o chusteczkę, rzekła chętnie nie spostrzegłem łez Kiedyś wracałem dumny jak paw, robiąc bez uczuć to pierwszy raz Chciałem się poczuć wolny od ran, lecz nie przyniosło to żadnych zmian (yeah, yeah, yeah, yeah) Pamiętam pierwszą miłość, piękną lecz nie spełnioną Czułem się kurwa jakbym wygrał milion i w sumie bez walki go oddał dla kogoś Bo jak już się dobrze pobiłem z myślami to ciężko mi było nie wyjść bez kontuzji Nie byłem po tym już nigdy taki sam i przez jakiś czas żyłem jak w świecie iluzji (yeah, yeah, yeah, yeah) To jakby ślepy próbował coś na oko Zbytni małolat, a takie duże plany U mnie od zawsze coś trochę jakby z głową, a przydaje się jeszcze nie być tak pojebanym Choć dalej mi na bani demony swoje robią, raz ganiam się z myślami, raz kłócę się ze sobą To już trochę wydoroślałem, ciut ciut czasem trochę coś schrzanię - no cóż Ona lubi to Wasabi, wasabi Wasabi, wasabi jeść, ej Wasabi, wasabi Wasabi, wasabi jeść, ej Wasabi jeść, ej Wasabi jeść, ej Wasabi jeść, ej Wasabi jeść, ej Kiedyś myślałem, że więcej to jest lepsze, więc chciałem więcej mieć Pęknięte serce, tworzy więcej pękniętych serc Przestałem liczyć gdzieś przy setce, wiesz co jest pięć Mówiłem nawet, że już nie chcę, lecz one nie Ciągle wpadały tu na rezydencje, Amor ze strzałą tutaj nie przybędzie Życie rapera, ciągle afera, ono nie polega na sentymencie Jak nie pozbierasz, jak się z tego pozbieram Jak się z tego pozbieram, wtedy lepszy będę Mogły być cztery wesela, ale wtedy nie byłbym dobrym mężem Życie przesunięte mam, oczy przesłonięte (yeah) Kiedyś byłem zwykły cham, nie mówię, że już nim nie jestem Jakoś się udało nam znaleźć się w jednym świecie Teraz tak dobrze mnie znasz i chcesz tego więcej Wasabi, wasabi Wasabi, wasabi jeść, ej Wasabi, wasabi Wasabi, wasabi jeść, ej Wasabi jeść, ej Wasabi jeść, ej Wasabi jeść, ej Wasabi jeść, ej
Writer(s): Igor Bugajczyk, Nadim Akach, Mateusz Zawistowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out