Слова

Nie masz czasem wrażenia, że mam serce z kamienia, choć jestem z krwi i kości? Tak, że chciałbym wyjechać z Polski, by być gdzieś człowiekiem bez przeszłości Czytasz ze mnie jak z książki, ale wciąż zakładasz podwiązki Między nami jest dużo pożądania, ale nie ma miłości - są szczątki (nie) A Ty schudłaś jak aktorka do roli, powiedz mi, czemu wciąż Cię to boli? (Powiedz) Kogo szukasz w wyświetleniach swoich stories? I czemu to robisz wciąż, jesteśmy dorośli Spalone mosty wciąż za sobą wlokę, to jest we mnie jak blocker Zbyt dawno wszedłem na tą drogę, nie pamiętam jak trafić z powrotem (oh...) Dom jak hotel, noc długa znów jest jak zła passa W tamtym barzе karnet miałem open i skurwiеl mnie znowu zaprasza (oh) Nie chcę tego powtarzać, kłaść się o świcie i wstawać po zmroku (nie chcę) I gdziekolwiek dzisiaj nie idę, to wszędzie mam, kurwa, dwanaście kroków A Ty nigdy nie cofasz, a ja biegłem wtedy za Tobą drogi szmat I nikogo nie kocham, nawet jeśli ktoś wciąż mnie tak To ja nikogo nie kocham, a gdy kogoś kochasz, kochasz cały świat A ja nikogo nie kocham (nie) I to gorsze niż to, że ktoś nie kocha mnie A Ty nigdy nie cofasz, a ja biegłem wtedy za Tobą drogi szmat I nikogo nie kocham, nawet jeśli ktoś wciąż mnie tak To ja nikogo nie kocham, a gdy kogoś kochasz, kochasz cały świat A ja nikogo nie kocham (nie) I to gorsze niż to, że ktoś nie kocha mnie W starym domu lecą moje traumy, ja nie miałem Kena, ona lalek Barbie Na lamperii wydrapałem "Love", nie było tu Boga, było tylko zło Cała zima w salonie bez firan, ulepiła mnie inna glina Nie wychodzę i robię halt, całe moje osiedle to DDA Trochę boje się o nas, bo życie to, w sumie chujowy ma morał Nowe raty i meble z mola, pomięte firany i równe zakola A Ty wracasz nad ranem, ja znowu zamieniam się w kamień I zanim to wejdzie nam w nawyk, to chciałbym wyjechać z Warszawy A Ty nigdy nie cofasz, a ja biegłem wtedy za Tobą drogi szmat I nikogo nie kocham, nawet jeśli ktoś wciąż mnie tak To ja nikogo nie kocham, a gdy kogoś kochasz, kochasz cały świat A ja nikogo nie kocham (nie) I to gorsze niż to, że ktoś nie kocha mnie A Ty nigdy nie cofasz, a ja biegłem wtedy za Tobą drogi szmat I nikogo nie kocham, nawet jeśli ktoś wciąż mnie tak To ja nikogo nie kocham, a gdy kogoś kochasz, kochasz cały świat A ja nikogo nie kocham (nie) I to gorsze niż to, że ktoś nie kocha mnie
Writer(s): Marek Aureliusz Teodoruk, Marcin Cebenko, Jan Kaplinski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out