Слова

Żabciu, ja to bym słonie tak kiedyś chciała zobaczyć Słonie? To na Pradze se zobacz Nie takie, ja to bym chciała takie, jak u Króla Lwa A, dobra, coś się ogarnie, zarobimy jeszcze parę złoty Tu się panie kradnie szynki z napisem "Polish Ham" Możesz opierdolić we dwóch Super Sam lub jak wolisz sam Dla trochę lepszych są Baltony i Pewexy Ukradniecie trochę pleksy z Aleksym, krew zmrożona jak Hortexy Na kompleksy szkiełko Unitra zgonisz tanio Towar bezpieczny magnetowid Sanyo Masz na handel paszport? To mordo pchasz sort Kontrabandę kocha miasto, a Marlboro to hasło Przyciemniane oksy i matchboxy, to pchamy, bo Polacy kochają tylko Stany Passaty i Golfy są made in Germany, a goście dewizowi są u lejdi Swietłany Można szybko biec z radio Safari, gorzej robić jest cardio z Atari Zagraniczna pielgrzymka, będzie potrzebny cinkciarz A po Pepsi pierwszy lepszy cymbał może wbijać się na rympał Przychodzą różni ludzie, którzy zostawiają różne przedmioty Najczęściej są to rzeczy z domu: widea, telewizory, radia Dużo złota chcą zostawić, konia Jeden był klient taki śmieszny, który chciał przynieść siekierę Mówił, że to była siekiera, która w bitwie pod Grunwaldem brała udział Dookoła żyją biedni i bogaci Wille, drogie wózki, kto zyska, kto straci Dookoła żyją biedni i bogaci Wille, drogie wózki... Dookoła żyją biedni i bogaci Wille, drogie wózki, kto zyska, kto straci Brudne ulice, gdzie nie dociera słońce Życie z dnia na dzień, trzeba wiązać koniec z końcem
Writer(s): Piotr Jerzy Szulc, Oskar Tuszynski, Andrzej Waldemar Korzynski, Bohdan Krzysztof Gradowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out