Слова

Z tyłu głowy wciąż pytanie "Ile mogę jeszcze?" Ona myśli, że trzyma mnie w garści Nie mam głowy już do trucia bańki Jestem tutaj enemy, no bo znam na zarobek sposób (yeah) Pojebana suka, ćpunka, znów zbiłem ją z tropu '21 ćpałem cały Maj, '23 cały nagrywałem W studio wóda i Antares, nie muszę zarabiać na boku (tak jest) Na DM'ie same pojebuski, daj spokój Ponoć ziomy z wtedy wciąż te same długi, daj spokój Ponoć Łukasz miał się z tego nie obudzić, daj spokój Ponoć na podwórkach miało to nie dudnić, daj spokój Z SUV do Grand Coupe, ty, zasuwam po czek Jakiejś młodej serce kruszę, nic nie robię bo muszę Więcej nie siedzę nad tekstem Pół godziny staję przed majkiem i puszczam bestię Z tyłu głowy wciąż pytanie "Ile mogę jeszcze?" Ona myśli, że trzyma mnie w garści, niekoniecznie Nie mam głowy już do trucia bańki, nie mam więcej Te suki nieśmieszne, tak jak pranki, yeah (yeah) Powiedz, co zrobicie kiedy braknie mnie? (yeah) Bierzesz mnie i zioma w pakiecie jak EA Play Wiesz jak jest, tankuję to, bez tego wybucha mi głowa Dostajesz syf i bierzesz to, wpierdalasz tak jak 7 Days Cały blok dał się zaczarować O mamo, znowu to zrobiłem, kurwa Pierdolą o mnie, bo ich ściska dupa Jestem z ciemnej doliny, gdzie każdy szczęścia szuka I nie sięgałem do liny, mówiłem dasz radę Łukasz Się zakręciła ta kurwa, co ją robili na drutach Ja ciągle topię się w nutach, jak ziomy hajs na bukach Mi zaraz kończy się sesja, nie chcę wychodzić ze studia Brakuje czasu na wszystko, już nie dotyczy mnie nuda (już nie) Na hotelu z tą dziweczką (z tym szlaufem) Muszę Ci powiedzieć jedno (tylko jedno) Wychodzi płyta, bądź gotów na rozpierdol Jestem tutaj enemy, no bo znam na zarobek sposób (yeah) Pojebana suka, ćpunka, znów zbiłem ją z tropu '21 ćpałem cały Maj, '23 cały nagrywałem W studio wóda i Antares, nie muszę zarabiać na boku (tak jest) Na DM'ie same pojebuski, daj spokój Ponoć ziomy z wtedy wciąż te same długi, daj spokój Ponoć Łukasz miał się z tego nie obudzić, daj spokój Ponoć na podwórkach miało to nie dudnić, daj spokój Jestem tutaj enemy, no bo znam na zarobek sposób (yeah) Pojebana suka, ćpunka, znów zbiłem ją z tropu '21 ćpałem cały Maj, '23 cały nagrywałem W studio wóda i Antares, nie muszę zarabiać na boku (tak jest) Na DM'ie same pojebuski, daj spokój Ponoć ziomy z wtedy wciąż te same długi, daj spokój Ponoć Łukasz miał się z tego nie obudzić, daj spokój Ponoć na podwórkach miało to nie dudnić, daj spokój (daj spokój)
Writer(s): Vkie, Oskar Pielech Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out