Lyrics

Spłoszony ptak, spłoszony dzień Grudniowy szron na szkle Podchodzi noc pod ciepłą sień I śniegiem w oczy dmie Opada w dół zawiei ćma W zamknięte bije drzwi A w dali dzwon, kolęda gra I konie krzeszą skry Hej, kolędo, leć! Hej, kolędo, leć! Leć nad światem ośnieżonym Syp iskrami z gwiazd Hej, kolędo, leć! Hej, kolędo, leć! Obudź serca, otwórz domy Popatrz ludziom w twarz Już tańczy noc, trzaskają drwa Przy stole miejsca dość Nie tylko dziś, każdego dnia Wejdź, gościu! Przy nas siądź! Hej, kolędo, leć! Hej, kolędo, leć! Leć nad światem ośnieżonym Syp iskrami z gwiazd Hej, kolędo, leć! Hej, kolędo, leć! Obudź serca, otwórz domy Popatrz ludziom w twarz Spotkania rąk w półmroku świec Dzień dawno padł bez tchu Tak rodzi się serdeczność serc Pogoda jasnych słów Hej, kolędo, leć! Hej, kolędo, leć! Leć nad światem ośnieżonym Syp iskrami z gwiazd Hej, kolędo, leć! Hej, kolędo, leć! Obudź serca, otwórz domy Popatrz ludziom w twarz Hej, kolędo, leć! Hej, kolędo, leć! Leć nad światem ośnieżonym Syp iskrami z gwiazd Hej, kolędo, leć! Hej, kolędo, leć! Obudź serca, otwórz domy...
Writer(s): Seweryn Krajewski, Janusz Kondratowicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out