Lyrics

Nigdy nie pomyślałabym, że mnie Spotka miłość, którą kochać chcę Tego, któremu zabroniona ja I on mi też Mój stróż widział to inaczej Ułożył piękną bajkę, w której już Księciu jestem przeznaczona Ale Ty nie jesteś nim To nie jesteś Ty Snem było życie Dopóki Ty Nie pojawiłeś się wtedy w nim Obudzić chcę się wreszcie, lecz Nie jestem pewna, czy też chcesz Wiem, że Ty też masz królową Nigdy nie znałam bólu jakim jest Myśl, że ja nią być nie mogę Nasze bajki różnią się Lecz serce jedno jest Snem było życie Dopóki Ty Nie pojawiłeś się wtedy w nim Obudzić chcę się wreszcie, lecz Nie jestem pewna, czy też chcesz Snem było życie Dopóki Ty Nie pojawiłeś się wtedy w nim Obudzić chcę się wreszcie, lecz Nie jestem pewna, czy też chcesz Snem było życie Dopóki Ty Nie pojawiłeś się wtedy w nim Obudzić chcę się wreszcie, lecz Nie jestem pewna, czy też chcesz
Writer(s): Tomasz Lubert, Dorota Rabczewska Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out