Serce

Znów mojemu sercu, znów mojemu sercu, mówię dość

Chowam go w objęciu, chowam go w objęciu, mówię chodź

Ciągle ślepo wierzysz, że ten świat

Dobra skrywa więcej, niż ma wad

Wyciąga ufnie ręce, ran przybywa więcej, bez szans

Blizny zapisują przestrzeń, tatuują mięsień, któremu sił już brak

Wiem serce nie sługa (nie, nie)

Ono nie posłucha, ono nie posłucha, nie

Wiem serce nie sługa (nie, nie)

Ono nie posłucha, szepcze mi do ucha "walcz"

Moknie cały w deszczu, poszukując sensu w nas

Dusi jeden strumień gestów, rozpylony wokół jad

Może jest za słabe na ten świat

Dobro nie ma szansy w tali zła

Zabiorę Cię od zgiełku, paranoi, lęków, dosyć mam

Uchronię Cię od błędów, do cichego zmierzchu zdążymy w inny świat

Wiem serce nie sługa (nie, nie)

Ono nie posłucha, ono nie posłucha, nie

Wiem serce nie sługa (nie, nie)

Ono nie posłucha, szepcze mi do ucha "walcz"

Wiem serce nie sługa

Ono nie posłucha, ono nie posłucha, nie

Wiem serce nie sługa

Ono nie posłucha, szepcze mi do ucha "walcz"