Lyrics

W małym palcu cały świat Czarną noc wielkich miast znam na pamięć Zaklętych rewirów smak Zacierałem każdy ślad I otwarty rachunek sumienia mam Cały czas Karma wciąż goni mnie, ale mija o włos Znałem kod, znałem cel, znałem każdy Twój krok Mimo to... Hej-ije! Sam nie byłem święty Uwierz mi, tańczę na krawędzi Nadal ręce w górze trzymam, gdy Ty Robisz napad na moje najlepsze dni Chcę się odwdzięczyć, oczekuj zemsty Napad! Zostawiłaś tylko chłód Dobrze, bo wolę zemstę na zimno Uważaj z kim tańczysz Karma wciąż goni mnie, ale mija o włos Znałem kod, znałem cel, znałem każdy Twój krok Mimo to... Hej-ije! Sam nie byłem święty Uwierz mi, tańczę na krawędzi Nadal ręce w górze trzymam, gdy Ty Robisz napad na moje najlepsze dni Chcę się odwdzięczyć, oczekuj zemsty Napad! Hej-ije! Sam nie byłem święty Uwierz mi, tańczę na krawędzi Nadal ręce w górze trzymam, gdy Ty Robisz napad na moje najlepsze dni Chcę się odwdzięczyć, oczekuj zemsty Napad! Hej-ije! Sam nie byłem święty Uwierz mi, tańczę na krawędzi Nadal ręce w górze trzymam, gdy Ty Robisz napad na moje najlepsze dni Chcę się odwdzięczyć, oczekuj zemsty
Writer(s): Lukasz Jan Bartoszak, Arkadiusz Sitarz, Lukasz Blazej Mroz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out