Lyrics

Wezmę urlop na żądanie (Urlop na żądanie) Tego nikt nie planuje To się po prostu dzieje Dzwoni głośno telefon Ziom w mieście są DJ'e Trzeba ogarniać look I zapinać rozporek Bo co to za różnica, czy dziś piątek czy to wtorek Stary przecież wiesz jak jest Czasem chce się czasem nie Są takie dni w tygodniu kiedy melanż wciąga Cię Lepiej nie siedź teraz w domu Nie chcesz chyba spuścić z tonu No bo co to za różnica czy sobota czy to środa Ja świetnie się bawię Zapraszam wszystkie Panie A jutro wezmę urlop na żądanie Stop dzisiaj nikt nie mówi Polej kolejną banię A jutro wezmę urlop na żądanie (Ooo Ooo) Urlop na żądanie (Ooo Ooo) Wezmę urlop na żądanie Tego nikt nie żałuje Nikt tego się nie wstydzi Na klatce dudnią głosy Sąsiedzi mają dosyć Środek tygodnia wow A kumple wciąż pod drzwiami Nie dadzą spać nikomu Bo ta noc jest tylko dla nich Stary przecież wiesz jak jest Czasem chce się czasem nie Są takie dni w tygodniu, kiedy melanż wciąga Cię Lepiej nie siedź teraz w domu Nie chcesz chyba spuścić z tonu No bo co to za różnica czy sobota czy to środa Ja świetnie się bawię Zapraszam wszystkie Panie A jutro wezmę urlop na żądanie Stop dzisiaj nikt nie mówi Polej kolejną banię A jutro wezmę urlop na żądanie (Ooo Ooo) Urlop na żądanie (Ooo Ooo) Wezmę urlop na żądanie Wezmę urlop na żądanie! Wezmę urlop na żądanie! Ja świetnie się bawię Zapraszam wszystkie Panie A jutro wezmę urlop na żądanie Stop dzisiaj nikt nie mówi Polej kolejną banię A jutro wezmę urlop na żądanie Ja świetnie się bawię Zapraszam wszystkie Panie A jutro wezmę urlop na żądanie Stop dzisiaj nikt nie mówi Polej kolejną banię A jutro wezmę urlop na żądanie Urlop na żądanie Wezmę urlop na żądanie
Writer(s): Adrian Piotr Owsianik, Robert Wojciech Balcerzak, Mayk Mayk, Pawel Andrzej Typiak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out