Lyrics

Oglądam świat z rozpaczy szalony Jak mrok Otella i chustka Desdemony Dźwigać musimy smutnych czasów brzemię Mówiąc bez fałszu to, co w sercu drzemie Najstarszy przeżył najstraszliwsze chwile Młodym los nie da lat ni przeżyć tyle Pocałowałem cię, śmierć ci zadając Znów pocałuję teraz, - umierając Wszyscy umarli na jednej scenie Makbet i Hamlet, to przeznaczenie Grzech czasem wznosi, cnota zgubić może Jeden spod lodu wypłynie bezkarnie Trzeci ku niebu się zwróci w potrzebie Drugi za mały błąd umiera marnie Dźwigać musimy smutnych czasów brzemię Mówiąc bez fałszu to, co w sercu drzemie Oglądam świat z rozpaczy szalony Jak mrok Otella i chustka Desdemony Wszyscy umarli na jednej scenie Makbet i Hamlet, to przeznaczenie Wszyscy umarli na jednej scenie Makbet i Hamlet, to przeznaczenie Wszyscy umarli na jednej scenie Makbet i Hamlet, to przeznaczenie Wszyscy umarli na jednej scenie Makbet i Hamlet, to przeznaczenie
Writer(s): William Shakespeare, Jerzy Pawel Zagorski, Maciej Jan Slomczynski, Muniek Staszczyk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out