Lyrics

Aniołowie jeśli tylko są Kryją się w metalowych bunkrach Takie listy szybko drą Chcą mnie dziś, chcą mnie widzieć jutro Paru kumpli już tam jest Mówią, że krzyżyk piecze w usta Nauczeni nie bać się Tylko coś nie pozwala usnąć Zawsze iść - rozkaz, który mam we krwi Małą wojnę w sobie mieć Z każdym z was walczyć do utraty tchu I bez słów... Mogę zwalić ciebie z nóg Wrogu mój, co wykrzywiasz usta Nie przepraszaj, tylko wstań Nigdy już nie zobaczysz lustra Ludzie są po to, żeby żyć i tańczyć Ludzie są po to, żeby mogli walczyć Ludzie są i nie będą nigdy lepsi Ludzie są... Tacy są... Ktoś zapłacił za twój ból Za szampana łyk Od tej chwili będziesz mój Nie, nie odwracaj się Patrz mi w oczy, patrz! O! Ludzie są po to, żeby żyć i tańczyć Ludzie są po to, żeby mogli walczyć Ludzie są i nie będą nigdy lepsi Ludzie są... O! Ludzie są po to, żeby żyć i tanczyć Ludzie są po to, żeby mogli walczyć Ludzie są i nie będą nigdy lepsi Ludzie są... Nie będą nigdy lepsi Ludzie są... Nie będą nigdy lepsi Ludzie są... Nie będą, nie Nie będą, nie Nie będą, nie Nie...
Writer(s): Jan Jozef Borysewicz, Zbigniew Holdys Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out