Lyrics

Pani z telewizji! Dla tych co mają już w bród Dla tych co wiernie czekają Ten uśmiech słodki jak miód Słowa co siły dodają Niby daleka, a czuła jak matka Raz jak podlotek - raz jak prababka Jak żyć, w co wierzyć, co jeść Dzięki Pani już wiem Widziałam Panią wczoraj Widzę Panią od nowa Zakłopotany gość Wydukał ledwo dwa słowa Raz był jak burak, raz blady jak ściana Trafiony celnie wreszcie padł na kolana I teraz Pani już wie Kogo chce bardziej niż mnie Droga Pani z Telewizji! Co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie Pani Bój toczy srogi z zabobonami I aż brakuje mi tchu Droga Pani z Telewizji! Niewielki móżdżek mam i nie jestem w stanie Zdań wielce mądrych tuzin wkuć na pamięć Bo pełno w nich trudnych słów Droga Pani z Telewizji! Co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie Pani Bój toczy srogi z zabobonami I aż brakuje mi tchu Walczy Pani niczym tygrys Lecz trochę wstyd, że tępe łby nad wyraz krzepko Okłada Pani własną piątą klepką A potem chowa ją znów Uwaga! Tutaj zawsze wszyscy klaszczemy! Dla tych co mają już w bród Dla tych co wiernie czekają Ten uśmiech słodki jak miód Słowa co siły dodają Niby daleka, a czuła jak matka Raz jak podlotek - raz jak prababka Jak żyć, w co wierzyć, co jeść Dzięki Pani już wiem Droga Pani z Telewizji! Co wieczór cała drżę, gdy tak dzielnie Pani Bój toczy srogi z zabobonami I aż brakuje mi tchu Walczy Pani niczym tygrys Lecz trochę wstyd, że tępe łby nad wyraz krzepko Okłada Pani własną piątą klepką A potem chowa ją znów A potem chowa ją znów Chowa ją znów Niespodzianka
Writer(s): Jacek Skubikowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out