Lyrics

Widziałam cię po raz pierwszy w życiu I serce me w ukryciu Cicho szepnęło: to jest on! I nie wiem skąd, przecież jesteś obcy, Są w mieście inni chłopcy. Ciebie pamiętam z wszystkich stron. Kupiłeś "Ergo" i w mym sklepiku, Zawsze tak pełnym krzyku, Wszystko umilkło, nawet ja! Mówiąc "adieu", ty się śmiałeś do mnie, Ach, jak mi żal ogromnie, Że cię nie znałam tego dnia... O mój wymarzony, O mój wytęskniony, Nie wiesz o tym przecież ty, Że w małym miasteczku za tobą ktoś Wypłakał z oczu łzy... Że biedna Rebeka W zamyśleniu czeka, Aż przyjedziesz po nią sam I zabierzesz ją jako żonę swą Hen, do pałacu bram... Ten krzyk, ten gwałt, ten cud, Ja sobie wyobrażam, Boże mój! Na rynku cały lud, A na mnie błyszczy biały weselny strój!... O mój wymarzony, O mój wytęskniony, Czy kto kocha cię jak ja? Lecz ja jestem biedna i to mój sen, Co całe życie trwa... Pamiętam dzień, było popołudnie, Szłam umyć się pod studnię... Tyś samochodem przybył raz, A koło ciebie siedziała ona, Żona czy narzeczona, Przez mgłę widziałam razem was... Coś zakręciło się w mej głowie... Mam takie słabe zdrowie... W sercu ścisnęło coś na dnie, Padłam na bruk, tobie wprost pod nogi, Cucąc mnie, pełen trwogi, "Co pani jest?" - spytałeś mnie... O mój wymarzony, O mój wytęskniony, Nie wiesz o tym przecież ty, Że w małym miasteczku za tobą ktoś Wypłakał z oczu łzy... Że biedna Rebeka W zamyśleniu czeka Aż przyjedziesz po nią sam, I zabierzesz ją jako żonę swą Hen, do pałacu bram... Ten krzyk, ten gwałt, ten cud, Ja sobie wyobrażam, Boże mój! Na rynku cały lud, A na mnie błyszczy biały weselny strój!... O mój wymarzony, O mój wytęskniony, Czy kto kocha cię jak ja? Lecz ja jestem biedna i to mój sen, Co całe życie trwa...
Writer(s): Andrzej Wlast, Zygmunt Bialostocki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out