Lyrics

Internety Ciebie nie znam, jestem w mieście jak menel Pełny kredytów, po lombardach w automaty cały zysk Jakbyś mi dał teraz kałacha to bym w banku zrobił Dym i bym zaprosił na kolacje damę serca która śpi A ona nie wie, że dusze chuligana niesie po ulicach Że ja pijany znowu trafie na policję I będę opowiadał, że nie lubię ich Tak śmiało powiem Ci... Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Byłaś moim marzeniem kiedy niczego nie było Zostałaś moją nadzieją kiedy wszystko straciłem Jak ja chcę być Ci wierny i tego nie pokazywać Będę z Tobą na pewno, ale nie teraz nie dzisiaj Inne plany na ten wieczór, pilnie muszę zagrać muzę Ja się czuję przy niej lepiej i powoli w tempo ruszam Guma już mi nie smakuje Nowa paczka huba buby, powoduje dobry humor i ja do niej szybko frunę Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Малиновая киса, детка любит веселиться Детка любит веселиться Ты малиновая киса, детка любит веселиться Детка любит веселиться Orbit, zamrozi buzie i po prostu Cię całuję Proszę z rana mnie nie budzić, kiedy śpię to też pracuje Moje pasje i ambicje są spokojne jak leniwce A ja patrze się jak lew i was zjem Taki jest stres czy to sen, ah Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk Romantyk
Writer(s): Botor Michal Jaroslaw, Copik Bartlomiej Adam, Razgonov Veaceslav Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out