Lyrics

Mama nauczyła wrażliwości (idź do przodu) Tata mnie nauczył nie czuć nic (być bryłą lodu) Ja słyszę znów, że jestem chamem i homofobem A wszędzie jako drugi wchodzę, bo panie przodem puszczam Feministki mogą czuć się urażone więc Ich nie całuje w dłonie, zbijam pionę Kobiety są piękne, ale bardzo delikatne Wszystko co im powiesz pozostaję w nich na zawsze Mama zawsze mnie uczyła szacunku do kobiet Jak nie miałem hajsu kwiaty rwałem jej po drodze Dzięki tobie zawsze byłem wesoły Nie wierzę w boga, ale wierzę w anioły Pamiętaj, że zawsze jesteś damą Nawet jak ci mówią, że nie jesteś Ja wiem dobrze co ich zabolało Też wiesz Musisz mi zaufać, bo jak powiem to tak będzie Twoje problemy na bary wrzucam, robię serie Chłopaki zbroją się, bo chcą by bali się ich wszędzie Zapominają, że serce to też mięsień Musisz mi zaufać, bo jak powiem to tak będzie Twoje problemy na bary wrzucam, robię serie Chłopaki zbroją się, bo chcą by bali się ich wszędzie Zapominają, że serce to też mięsień Mam dobre relacje z panią co nam sprząta blok Narzeka, ludzie źle traktują ją bo nie jest stąd Dzięki niej prostaki, macie czyste klatki Czystą windę, a nie błoto z naszych spacerów do żabki Ja jak kiedyś będę świadkiem takiej sytuacji to Zdobędę pas mistrzowski federacji naszej klatki Stoimy i gadamy, mówi że mam bardzo małe oczy, co ja taki niewyspany Nie wiem proszę pani (nie wiem), nie wiem proszę pani Ja poza uśmiechem to o nic nie proszę pani Nie wiem proszę pani (nie wiem), nie wiem proszę pani Wiem, że można mieć życie jak sen, chcę to obudzić w pani Pamiętaj, że zawsze jesteś damą Nawet jak ci mówią, że nie jesteś Ja wiem dobrze co ich zabolało Też wiesz Musisz mi zaufać, bo jak powiem to tak będzie Twoje problemy na bary wrzucam, robię serie Chłopaki zbroją się, bo chcą by bali się ich wszędzie Zapominają, że serce to też mięsień Musisz mi zaufać, bo jak powiem to tak będzie Twoje problemy na bary wrzucam, robię serie Chłopaki zbroją się, bo chcą by bali się ich wszędzie Zapominają, że serce to też mięsień
Writer(s): Mateusz Karas, Konrad Lukasz Zyrek Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out