Music Video

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Paktofonika
Paktofonika
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Rafał Lukaszczyk
Rafał Lukaszczyk
Composer
Piotr Łuszcz
Piotr Łuszcz
Lyrics
Sebastian Salbert
Sebastian Salbert
Lyrics
Wojciech Alszer
Wojciech Alszer
Lyrics

Lyrics

No to zaśpiewajmy coś wesołego No to zaśpiewajmy coś wesołego Przeważnie (Przeważnie) zachowuję się poważnie Przeważnie (Przeważnie) nikogo nie drażnię Przeważnie (Przeważnie) słucham rad uważnie Przeważnie (Przeważnie) nie czuję się odważnie Przeważnie (Aha) widać to po mnie wyraźnie (Tak) Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie Poprzez wyobraźnię kreuję własne ja (Ja, ja) Adekwatne do imienia R plus A plus H (Aha) Robię, co trza; rymuję, gdy muzyka gra (Jak ja) Jestem członkiem PFK, a nie klubu AA Pomysłów we mnie mnóstwo niczym w worku bez dna Bądź co bądź być sobą to domena ma (Właśnie) Pokazy mody i żurnale nie obchodzą mnie wcale Fason swój dobieram sam jak staruszka korale Mam typ osobisty niczym dowód i osobisty powód By czuć się wygodnie, swobodnie (Właśnie) Polski rodowód w aktach Opieram się tylko i wyłącznie na faktach (Jasne) Pragnę być nietypowy, niepowtarzalny Jednorazowy i oryginalny (Aha) Jeśli kopiuję, to tylko w punktach ksero Gdy ktoś powiela kogoś, uważam go za zero (Ja też) Mówię prawdę szczerą, bo nie lubię, gdy ktoś kłamie Służę pomocą, nie na każde zawołanie Mam własne zdanie i szereg racji Niezmienny niezależnie od miejsca, czasu i akcji Od A do Z, od Z do A Ja to ja, to jasne jak dwa razy dwa Lata lecą, a ja to wciąż ja i ja O nie! Nie zależy mi na tym, by być kanonizowanym (Nie) Ja to ja, więc jako ja chcę być znany (Aha) Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany Jedną zasadą wciąż motywowany Bądź własną osobą, bądź co bądź sobą Niech twa osoba będzie ci ozdobą Nie jednorazowo, lecz całodobowo Trafiam białymi w czarne jak kulą bilardową (Mmm) Oblicz pole podstawy, jaką jest oryginał Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką To wroga sugestia, pożera cię jak bestia Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia Od A do Z, od Z do A (A-Z, Z-A) Ja to ja, to jasne jak dwa razy dwa Proste jak drut, nigdy nie gram z nut A rymów mam w brud, które trwonię Gdy tylko stanę przy mikrofonie Od mikrofonu strony nie stronię, o nie! Od A do Z, od Z do A Ja to ja, to jasne jak dwa razy dwa Lata lecą, a ja to wciąż ja i ja Od A do Z, od Z do A Ja to ja, to jasne jak dwa razy dwa Paktofonikę Gutek już zna Technika Fokusonika wynika Z ego wielkiego jak galaktyka (A jak?) Nie brakuje mi żadnego składnika Do mojego ja, skala mnie nie dotyka (Aha) Pozwolisz, że posłużę się przykładem? (Jasne!) Jest pewien Smok, który nie jest gadem Podąża śladem serca, a nie za stadem (Aha) Jego skronie ozdabia tkany wolnością diadem Jego słowa są szczęścia wodospadem Tą oto wodą razem ze składem Zalewa jak ulewa lub zasypuje gradem (Właśnie) Chcesz czy nie jesteś dla niego obiadem (Ej, sprawdź to) Robię to co kocham, to nikomu nie szkodzi (Aha) Robię to, no bo to lubię i wiem, że wiesz, o co mi chodzi Robię to, no bo chcę to robić, a wiem, że to mi wychodzi Chcę i robię, cała reszta mnie nie obchodzi Od A do Z, od Z do A Ja to ja, to jasne jak dwa razy dwa Lata lecą, a ja to wciąż ja i ja Unikam odgrywania, kiedy reggae prezentuje W jednym więc celu bądź co bądź operuje A skutek, wierz – 'Peace', pozytywny flow Podpisano Gutek Od A do Z, od Z do A Ja to ja, to jasne jak dwa razy dwa Lata lecą, a ja to wciąż ja i ja Od A do Z, od Z do A Ja to ja, to jasne jak dwa razy dwa Paktofonikę Gutek już zna No to zaśpiewajmy coś wesołego Jesteśmy po prostu w różowych muchomorach, no masz Po prostu w różowych muchomorach Zaśpiewajmy coś wesołego
Writer(s): Sebastian Salbert, Wojciech Pawel Alszer Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out