Lyrics

Pies zaskowytał jakby dopadł go kleszcz Kły wbija w krzesło, nie wie za kim biec Dystyngowanym krokiem płyniesz do drzwi I tylko minimalnie ręka ci drży, hej, hej, hej, hej Za taką scenę możesz Oskara mieć Hej, opanuj się Nie żyjesz sama na tym świecie, wiesz? Z naszej miłości tynk się sypie i gruz Taczkami można go wywozić już I tylko z psem pogadam - sam jestem pies Mam głupią mordę, szczekam, znam parę drzew, hej, hej, hej, hej Wiesz, że relanium już przestałem jeść Hej, opanuj się Nie żyjesz sama na tym świecie, wiesz? Na co się patrzysz tak i chrząkasz znów? Na pewno nie jest to zapalenie płuc Różowe szkła jak strwożona mgła Żeby choć raz je tak musnęła łza Byś nie musiała bez sensu pić Whisky wystarcza tylko na parę chwil, hej, hej, hej, hej Wiesz, że relanium już przestałem jeść Hej, opanuj się Nie żyjesz sama na tym świecie, wiesz? Hej, opanuj się Nie żyjesz sama na tym świecie, wiesz? Hej, opanuj się Wiesz, że relanium już przestałem jeść Hej, opanuj się Za taką scenę możesz Oskara mieć Hej, opanuj się Wiesz, że relanium już przestałem jeść Hej, opanuj się
Writer(s): Zbigniew Holdys Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out