Lyrics

Wieczorami w sobotę czasem mnie mnie Jakaś obawa, że... dzieje się źle. Dzieje się źle. Że się zaczyna coś, co brzydko cuchnie. Jakaś skucha czy mina... i wybuchnie. Wybuchnie. Obok nas. Obok nas. I niby wcale nie musi, niby nic w tym pewnego. Lecz złego zawsze kusi. Lecz zawsze korci złego. Wieczorem w sobotę od nadmiaru wina Oddalam się powoli... i zapominam. Zapominam.
Writer(s): Wojciech Antoni Waglewski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out