Credits
PERFORMING ARTISTS
Nietrzask
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Andrzej Kilanowski
Songwriter
Łukasz Trzaska
Composer
Mikołaj Niezgoda
Composer
Robert Przybyła
Composer
Grzegorz Bojanowski
Composer
Lyrics
Noc długa
A nie pozwala zasnąć
Dni są dla wszystkich
Noce mam na własność
Wpatrzony w piękne życie elit
Marnowałem czas na obiadach w Ikei
Co z tego
Że chciałem więcej
Niż w średnim wieku
Ta średnia pensja
Najwyraźniej nie jest mi dane
Żyć w blasku chwały
Adam Małysz w Zakopanem
Zdarzają się nam
Dni fajne razem
Szkoda, że ostatnio
Coraz rzadziej
Nie goi się w Twoim
Sercu blizna
Że wybrałaś mnie
A nie jego przyznaj
Skąd mogłaś wiedzieć
Koniec końców
Różnił nas tylko
Kolor wąsów
I to przypadek jest
Czy może fatum
Że gdy on się wznosił
Mnie ciągnęło na dół
Droga madame
Ja nie jestem Adam
Potrafię tylko spadać
Sto dziewięćdziesiąt
Metrów w dół
Daleko poza
Konstrukcyjny punkt
Droga madame
Ja nie jestem Adam
Potrafię tylko spadać
Dwieście pięćdziesiąt
Metrów w dół
Daleko poza konstrukcyjny
Punkt
Noc długa
A pytania te same
I przed oczami wciąż
To samo nagranie
Puchar świata
W Holmenkollen
Ledwo skończyliśmy
Zawodową szkołę
W pokoju obok
Płacze ona
Myśląc, że to jednak
Wielka szkoda
Jak ciężko w życiu
Osiągnąć postęp
Gdy ciągle bierzesz
Za krótki rozbieg
Droga madame
Ja nie jestem Adam
Potrafię tylko spadać
Sto dziewięćdziesiąt
Metrów w dół
Daleko poza
Konstrukcyjny punkt
Droga madame
Ja nie jestem Adam
Potrafię tylko spadać
Dwieście pięćdziesiąt
Metrów w dół
Daleko poza konstrukcyjny
Punkt
Daleko poza konstrukcyjny
Punkt
Daleko poza konstrukcyjny
Punkt
Written by: Andrzej Kilanowski, Grzegorz Bojanowski, Mikołaj Niezgoda, Robert Przybyła, Łukasz Trzaska