Lyrics

Jak tak jak Ty Chciałem to wszystko mieć Forsę i pierdolić system Lecz na ogonie mam Lecz na ogonie mam Lecz na ogonie mam Przesiąkłem brudem tym Wszędzie poczujesz ten dym Widział twój ojciec widział jego syn Szanuj swe życie, nie wtykaj nosa W nie swoje sprawy I nie idź w dragi, nie, nie Nie da ci to nic, nie, nie Przejebiesz zdrowie i kwit Jak masz resztkę wiary Niech cię na nogi postawi Życie mnie nie rozpieszcza (Nie rozpieszcza mnie, ej, ej) Od dna noszę plecak Doświadczenia na plecach Nie raz musiałem się bić A to przecież tylko mały dzieciak Który chciał się uśmiechać Dziś gotów jest zabić człowieka Ja tak jak Ty też Chciałem to wszystko mieć Forsę i pierdolić system Lecz na ogonie mam psy (ej) Lecz na ogonie mam psy (ej) Lecz na ogonie mam psy (ej) Lecz na ogonie mam psy (ej) Lecz na ogonie mam psy (ej) Świeżo napisane wersy Rzucam na rejon, jak towar na bloki Nie bał się iść do roboty Ale zawsze przyciągał kłopoty Nie chcę już wracać do tego co było Co było minęło i prysło Wciąż podkładali mi kłody pod nogi Dzisiaj widzą że pykło Wybaczy mi Bóg, a nie sąd (wybaczy mi Bóg) Wybaczy mi Bóg, a nie sąd (wybaczy mi Bóg) Muzyka otwiera mi drogę na przyszłość Wybaczy mi Bóg, a nie sąd Co było minęło na serio i prysło Wybaczy mi Bóg, a nie sąd Muzyka otwiera mi drogę na przyszłość Wybaczy mi Bóg, a nie sąd Muzykę zamieniam na hajs Zamieniam muzykę na respekt Wymiana na złoto i czas (czas) Nie muszę już popełniać przestępstw Nie czekam na marną pensję (pensję) Ale nie hajs dał szczęście (szczęście) Zostałem ojcem i schowałem w kieszeń agresję I liczy się trzeźwe podejście Miałem słabość do suk Do ich wielkich dup Dziś mam czyste sumienie Do wyboru setki dup Ja tak jak Ty też Chciałem to wszystko mieć Forsę i pierdolić system Lecz na ogonie mam psy (ej) Lecz na ogonie mam psy (ej) Lecz na ogonie mam psy (ej) Lecz na ogonie mam psy (ej) Lecz na ogonie mam psy (ej) Tyle krzywdy ile wyrządzisz bliźniemu swemu Tyle samo bądź więcej wróci do ciebie Pamiętaj o tym Zanim podejmiesz decyzje Wybaczy mi Bóg, a nie sąd (wybaczy mi Bóg) Wybaczy mi Bóg, a nie sąd (wybaczy mi Bóg) Muzyka otwiera mi drogę na przyszłość Wybaczy mi Bóg, a nie sąd Co było minęło na serio i prysło Wybaczy mi Bóg, a nie sąd Muzyka otwiera mi drogę na przyszłość Wybaczy mi Bóg, a nie sąd
Writer(s): Szymon Swiatczak, Alberto Simao, Piotr Syrowka, Brunon Grad Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out